Do takiego ciała jakie ma Rich Roll wzdychają nie tylko kobiety. Wielu mężczyzn pewnie po cichu marzy, by choć trochę wyglądać jak on. W plebiscycie Men's Fitness Magazine Roll został wybrany jednym z 25 Najbardziej Wysportowanych Mężczyzn w 2009 roku. Sportową sylwetkę zawdzięcza przygotowaniom do trudnych i wymagających wyścigów. Nie spotkacie go raczej na masowych biegach ulicznych na 5 kilometrów. To co pociąga go w sporcie to ekstremalne wyzwania na ekstremalnych dystansach. I dobrze sobie na nich radzi. Jednak jego dotychczasowe życie to niekoniecznie pasmo sukcesów.
W młodości był dobrze zapowiadającym się pływakiem reprezentującym uniwersytet Stanford. Jednak w pewnym momencie odpuścił sport, a jego życie potoczyło się w zupełnie niesportowym kierunku. Alkohol, narkotyki, śmieciowe jedzenie nie były mu obce. Nic nie zapowiadało, żeby miał jeszcze kiedykolwiek wrócić do sportu.
Ocknął się w wieku lat 40, kiedy to z dużą nadwagą nie mógł pokonać paru schodów. Zrozumiał wtedy, że czas na zmiany. Po 2 latach przygotowań, zgubieniu tłustego balastu Roll stanął na starcie triathlonowych zawodów. Nie wybrał jednak krótkiego, łatwiejszego dystansu. Zdecydował się na udział w jednych z najbardziej wymagających zawodów na świecie - Ultraman.
Roll nie tylko w wieku lat 40 powrócił do sportu, ale zmienił również dietę. Odstawił śmieciowe jedzenie i zdecydował się na dietę wegańską. Obecnie jest jej wielkim propagatorem, a na swojej stronie dzieli się przepisami i radami o zdrowym odżywianiu.
Roll w 2008 i 2009 roku znalazł się w czołówce zawodników na jednych z najtrudniejszych na świecie zawodów - Mistrzostwach Świata na dystansie Ultraman na Hawajach. kilkudziesięciu zawodników w ciągu 3 dni ma do pokonania łączny dystans 515 kilometrów. Pierwszego dnia zawodnicy płyną 10 kilometrów, by od razu po wyjściu z wody przejechać 145 kilometrów na rowerze. Drugiego dnia do pokonania jest 276 kilometrów na rowerze. Ostatniego dnia zawodnicy mają do przebiegnięcia dystans podwójnego maratonu, czyli 84 kilometry na wybrzeżu wyspy Kona.
Jednak te sukcesy nie dały Rollowi pełnej satysfakcji.
W maju 2010 roku razem z Jasonem Lesterem podjęli się ukończenia "Epic5 Challange", wyzwania które przez wielu uznawane było za niemożliwe do realizacji. W ciągu 5 dni, na 5 różnych hawajskich wyspach pokonali dystans Ironmana (3,8km. pływania, 180 km. jazdy rowerem i 42 km. biegu).
Książka "Ukryta siła", w której Roll opisuje swoją przemianę zrobiła na całym świecie ogromną furorę. Historia grubego, wręcz niedołężnego 40 latka, który nie ma łatwej przeszłości, ale postanawia coś w życiu zmienić cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród biegających czytelników. Można z niej czerpać wiele inspiracji, choć pojawiają się zarzuty, że Roll ucieka z pierwszego uzależnienia jakim był alkohol, w drugie jakim stał się dla niego sport.
Czegokolwiek by o nim nie mówić to jest na czym zawiesić oko :)