Za dwa tygodnie (24 lutego) minie równo rok od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Od tamtego czasu rosyjskie drużyny są wyłączone z rywalizacji w najważniejszych rozgrywkach i turniejach. Kraj rządzony przez Władimira Putina został również pozbawiony organizacji różnych wydarzeń sportowych, takich jak np. siatkarskie mistrzostwa świata, które ostatecznie zorganizowała Polska i Słowenia.
W 2019 roku Światowa Federacja Pływacka podjęła decyzję, że rosyjski Kazań będzie gospodarzem pływackich mistrzostw świata w 2025 roku. W czwartek federacja poinformowała o zmianie decyzji i przyznaniu organizacji czempionatu Singapurowi.
- Singapur ma wszystko, co chcemy zaoferować naszym sportowcom: światowej klasy obiekty, ogromne doświadczenie w organizowaniu imprez na najwyższym poziomie oraz kompleksowe podejście do sportów wodnych - powiedział w oficjalnym oświadczeniu prezes Światowej Federacji Pływackiej, Husain Al-Musallam.
- Jak przystało na kraj wyspiarski, Singapur ma ogromną tradycję sportów wodnych. Cała nasza społeczność jest podekscytowana możliwościami, jakie przyniesie przyjazd do Singapuru najlepszych sportowców wodnych na świecie: od drużyn, które brały udział w igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata w Pływaniu, po młodzież trenującą w naszych klubach - dodawał prezydent Singapurskiego Związku Pływackiego, Mark Chay.
Co znamienne - w całym komunikacie, który jest dostępny na oficjalnej stronie internetowej Światowej Federacji Pływackiej, nie ma ani słowa powodach odebrania mistrzostw Rosji, czy inwazji tego kraju na Ukrainę.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Na mistrzostwach świata w pływaniu odbywają się zawody w sześciu dyscyplinach pływackich: pływaniu, pływaniu na otwartym basenie, skokach do wody, skokach z klifu, pływaniu synchronicznym i waterpolo.