30-letnia Katarzyna Wasick błysnęła już w półfinale, kiedy poprawiła rekord Polski, wynikiem 24,11, także należący do niej. Podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy, Wasick osiągnęła czas 24,17.
W finale Wasick też popłynęła znakomicie. Do ostatnich metrów walczyła o zdobycie złotego medalu. Miała czas 24,18, co dało jej wicemistrzostwo świata. Przegrała tylko z wielką faworytką, wielokrotną mistrzynią świata i olimpijska, Sarah Sjoerstroem. Dla Szwedki był to dziesiąty złoty medal mistrzostw świata. Sjoerstroem miała w finale czas 23,98. Trzecie miejsce zajęła Australijka Meg Harris.
Wasick została drugą Polką, po Otylii Jędrzejczak, która zdobyła medal mistrzostw świata na długim basenie. Jędrzejczak udało się to jednak aż piętnaście lat temu.
Był to drugi srebrny medal w sobotę dla polskiego pływactwa. Wywalczył go również Ksawery Masiuk na 50 metrów stylem grzbietowym.