Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych doszło do niespotykanych wcześniej wydarzeń. Do gmachu Kongresu na Kapitolu, gdzie planowano zatwierdzić Joe Bidena jako nowego prezydenta USA, wkroczyli wyborcy Donalda Trumpa. Głosowanie przerwano, a politycy zostali ewakuowani z budynku.
Według "Swimming World Magazine" jednym z demonstrantów, którego zidentyfikowano na nagraniu wideo, był Klete Keller, dwukrotny mistrz olimpijski i partner Michaela Phelpsa w dwóch złotych sztafetach w stylu dowolnym.
Dziennikarze "The Guardian" postanowili dowiedzieć się, czy informacja o obecności Klete'a Kellera na Kapitolu jest potwierdzona, jednak po próbie kontaktu ze związkiem sportowym USA dziennik usłyszał jedynie, że "w tej chwili związek nie będzie komentował sprawy". A następnie przerwano rozmowę. Powołujący się na swoje źródła serwis "Swimming World" potwierdza jednak obecność 38-latka, zaznaczając, że pływak nie dopuścił się żadnych agresywnych działań.
Tymczasem w sieci pojawiło się nagranie zrobione przez dziennikarza, na którym funkcjonariusze próbują pozbyć się demonstrantów z budynku. Właśnie na tym materiale zidentyfikowano Klete'a Kellera - wysokiego mężczyznę w kurtce drużyny olimpijskiej Stanów Zjednoczonych.
Zagraniczne media zwróciły również uwagę, że po ukazaniu się materiałów wideo, na których rozpoznano mistrza olimpijskiego, Keller usunął swoje konta w mediach społecznościowych. W ten sposób sportowiec miał ukryć wpisy przedstawiające jego poparcie dla Donalda Trumpa.
Klete Keller zdobył pięć medali olimpijskich na igrzyskach w 2000, 2004 oraz 2008 r. (dwa złote, jeden srebrny oraz dwa brązowe). 38-latek jest również dwukrotnym mistrzem świata z 2005 i 2007 r. oraz dwukrotnym mistrzem świata z 2002 r. na basenie 25-metrowym.