Rywale oskarżają go o doping. Jest decyzja ws. chińskiego pływaka. Drugi taki przypadek w historii

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) ogłosił, że przesłuchanie Sun Yanga będzie miało charakter publiczny. Dopiero po raz drugi w historii CAS zdecydował się na taki krok. Chiński pływak jest oskarżony przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) o unikanie kontroli antydopingowych.

Vital Heynen: Żeby drużyna mnie posłuchała, potrzebuję kryzysu

Zobacz wideo

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie ogłosił, że przesłuchanie Sun Yanga będzie miało charakter publiczny. Taka sytuacja wydarzy się dopiero po raz drugi w historii. Do tej pory w taki sposób przesłuchiwana była w 1999 roku tylko irlandzka pływaczka, Michelle Smith. W przypadku chińskiego pływaka nie podano jeszcze dokładnego terminu przesłuchania, jednak jak poinformował CAS w oświadczeniu, nie wydaje się, aby odbyło się ono przed końcem października.

Chińczyk w przeszłości został przyłapany na stosowaniu dopingu. W 2014 roku zawieszono go na trzy miesiące. To jednak nie wszystko, bo Yang w aferę dopingową był zamieszany także w ubiegłym roku. Wówczas chodziło jednak nie o pozytywny wynik testu, tylko o przerwany przez ekipę Sun Yanga test. Kontrolerzy pojawili się w jego domu, pobrali krew, ale pływak zarzucił im niedopełnienie formalności i nie zgodził się na podpisanie protokołu kontroli, a ktoś z jego sztabu rozbił pobraną już próbkę.

Ostatecznie, po sporym zamieszaniu, Międzynarodowa Federacja Pływacka uniewinniła 27-latka. Oprotestowała to jednak Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), która odwołała się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu. Jeżeli TAS oceni, że Chińczyk ponownie złamał przepisy antydopingowe, będzie mu grozić nawet dożywotnie zawieszenie.

Mack Horton nie stanął na podium obok Sun Yanga

Środowisko pływackie bardzo uważnie śledzi postępy w dochodzeniu dotyczącym Yanga. Większość zawodników z niezadowoleniem podeszła do decyzji o dopuszczeniu go do trwających w Gwangju mistrzostw świata w pływaniu. Najlepszym tego dowodem jest m.in. zachowanie Macka Hortona, który nie stanął na podium obok Chińczyka, a także reakcja innych pływaków, którzy publiczny protest Australijczyka w trakcie pływackich mistrzostw świata nagrodzili owacją na stojąco na stołówce dla zawodników.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.