Rosyjski paraolimpijczyk cudownie ozdrowiał w czasie wakacji

Wiaczesław Lenski, rosyjski paraolimpijczyk, podczas zawodów jeździł na wózku inwalidzkim, a na urlopie normalnie chodził. Zawodnik odpowiedział na krytykę internautów

Wiaczesław Lenski, rosyjski niepełnosprawny pływak, był bohaterem alternatywnych igrzysk paraolimpijskich. Zorganizowało je pod Moskwą państwo, po tym, jak cała rosyjska reprezentacja została wykluczona ze startu w Rio de Janeiro za ukrywanie dopingu na masową skalę. Mieszkający w Samarze Lenski był gwiazdą zawodów pływackich w kategorii sportowców z niepełnosprawnością nóg. Siedząc na wózku inwalidzkim, sfotografował się nawet z ministrem sportu Witalijem Mutką. Jako zwycięzcy przysługuje mu nagroda w wysokości 4 mln rubli, czyli ok. 56 tys. euro.

Internauci wyśledzili jednak, że 24-letni bohater, który w tym roku wypełnił normy na mistrza sportu międzynarodowej klasy (takie tytuły wciąż są w Rosji przyznawane) wypoczywał po igrzyskach na Krymie. Jeździł samochodem, stał na własnych nogach. W komentarzach ludzie szydzili, że cudownie ozdrowiał po wspólnych zdjęciach z ministrem Mutką.

Lenski tłumaczy, że cudowne ozdrowienie to nic nadzwyczajnego. - Pokonanie nawet małego dystansu o własnych siłach to dla mnie wielki wysiłek, dlatego używam wózka inwalidzkiego. To nie znaczy, że nie jestem stanie stanąć na chwilę na nogach, żeby pozować do zdjęcia - mówi.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.