64-letni dziś Ivey to srebrny i brązowy medalista igrzysk olimpijskich na 200 metrów stylem grzbietowym z Meksyku i Monachium. W 1988 roku na igrzyskach w Seulu pełnił rolę asystenta trenera kadry pływania. O wykorzystywanie seksualne zawodniczek oskarżany był już w latach 80., ale sprawy nabrały szybszego obrotu dopiero w 1993 roku.
Wtedy opinia publiczna z programu stacji ESPN dowiedziała się, że na początku lat 80. 33-letni wtedy trener był w związku z 16-letnią Suzette Moran. Trener stracił pracę na Uniwersytecie Floryda, ale większych konsekwencji nie poniósł.
- W społeczeństwie nie ma miejsca dla trenerów, którzy molestują seksualnie nieletnie zawodniczki. Ivey był przez prawie 30 lat po ochroną USA Swimming - powiedział Robert Allard, prawnik reprezentujący Moran.
Dopiero w 2011 r. federacja wszczęła oficjalne śledztwo. Do czasu złożenia wyjaśnień przez Moran toczyło się ono w leniwym tempie. - Nie wiem, jak oni mogą normalnie spać. Tę sprawę można było zakończyć lata temu - dziwiła się Moran.
Pływacka federacja na razie doniesień amerykańskich mediów nie komentuje. - W każdej sprawie przysługuje 30-dniowy okres apelacji. Dopiero wtedy federacja poinformuje o swojej decyzji - oświadczył rzecznik prasowy USA Swimming. Okres apelacji mija 21 grudnia.
Ivey to kolejny trener pływania oskarżony o kontakty seksualne z nieletnimi. Kilka miesięcy temu na siedem lat więzienia za pedofilię skazany został inny trener pływania - Rick Curl.
