Phelps jeszcze przed igrzyskami w Londynie zapowiadał, że zakończy karierę. Pływak ma na swoim koncie aż 22 medale olimpijskie, co czyni go najbardziej utytułowanym sportowcem wszech czasów. W swojej dyscyplinie zdobył wszystko, co było do zdobycia.
Lochte, 11-krotny medalista olimpijski, uważa, że Phelps nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. - Pływanie będzie za nim tęskniło, to jeden z moich największych rywali. Myślę, że wróci do basenu, on jest ciągle młody. Myślę, że wróci na igrzyska w Rio de Janeiro. Zobaczycie, że zatęskni za sportem - stwierdził Lochte.
Wielu ekspertów wątpi, czy Phelps po powrocie do "normalnego życia" byłby w stanie odzyskać sprawność z najlepszych lat. - On ma ogromny talent, odpoczął kilka miesięcy i dałby radę wrócić. Nie wydaje mi się, żeby przerwa na niego negatywnie wpłynęła - stwierdził Lochte.