Barcelona nie zapłaci 50 milionów euro za Fabregasa

Prezydent Barcelony Sandro Rosell przyznał, że jego klub nie jest w stanie zapłacić Arsenalowi 50 milionów euro za Cesca Fabregasa. - Choć Guardiola chciałby go w składzie, nie wydamy na niego tylu pieniędzy - powiedział katolońskiemu Sportowi.

Barcelona próbowała sprowadzić Hiszpana do Katalonii przez niemal całe letnie okienko transferowe. Oba kluby nie doszły jednak do porozumienia.

Media spekulują, że Barcelona nie zrezygnuje tak łatwo ze sprowadzenia 23-pomocnika. Fabregas miałby za kilka lat zastąpić Xaviego w środku pola. Największym problem są pieniądze. Mówi się jednak, że Arsenal nie sprzeda piłkarza za mniej niż 51,5 miliona euro. Na to nie zgadza się prezydent Barcelony.

- Barcelona nie zapłaci 50 milionów za Fabregasa w następnym oknie transferowym - . To już postanowione. Choć Guardiola chciałby mieć go w składzie, nie jesteśmy w stanie tyle zapłacić - powiedział Rosell.

- W piłce nożnej ceny są redukowane co roku. W tamtym roku zaproponowaliśmy Arsenalowi 40 milionów, dziś 50 to nierealna kwota. Jeśli trener będzie tego ode mnie wymagał, będziemy negocjować z The Gunners. Chodzi jednak o limit wydatków, jeśli nie uda się, poszukamy innych możliwości - dodał prezydent Barcelony.

Niemcy szukają w Polsce bazy na Euro 2012  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.