Polacy za granicą. Glik może przejść do Bari

Jak donoszą włoskie media, Kamil Glik może zostać wypożyczony do ostatniego zespołu Serie A - AS Bari. Polak niezbyt dobrze spisywał się w barwach Palermo w Lidze Europejskiej i klub z Sycylii chce - choćby na jakiś czas - się go pozbyć.

Kamil Glik zagrał od pierwszej minuty w ostatnim meczu Ligi Europejskiej z CSKA w Moskwie, jednak nie może zaliczyć tej rywalizacji do udanych. Polski obrońca zawinił przy drugiej bramce dla rywali zdobytej przez Tomasa Necida, gdy biernie przyglądał się strzelającemu do siatki rywalowi. Rosjanie, mimo że po połowie przegrywali 0:1, to po czerwonej kartce w 31. minucie dla Nocerino, zdobyli trzy gole w osiem minut i zakończyli spotkanie rezultatem 3:1. Glik opuścił boisko w 55. minucie, tuż po tym, jak Czech ustalił wynik meczu.

W ostatnim meczu ligowym - z Milanem na San Siro, Polak nie pojawił się już nawet w kadrze meczowej, a teraz włoskie media donoszą, że władze klubu chcą się go pozbyć. 22-letni obrońca, który latem trafił do Palermo z Piasta Gliwica, i tak nie dostaje zbyt wielu szans na grę. Szansą dla niego może być wypożyczenie do outsidera Serie A - AS Bari.

Klub z Apulii stracił dotychczas najwięcej goli z wszystkich drużyn ligi i wciąż poszukuje piłkarza, który wzmocniłby formację defensywną. Glik miałby zmienić barwy w styczniu, a wypożyczenie potrwałoby pół roku. W umowie ma się także pojawić klauzula o możliwości transferu definitywnego.

"Musimy zapomnieć o Mourinho" - apeluje gwiazda Interu ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.