Głównym celem Chelsea w letnim oknie transferowym, jest sprowadzenie środkowego obrońcy. Z zespołu odeszli bowiem dwaj podstawowi defensorzy, czyli Antonio Rüdiger i Andreas Christensen. Niemiec zasilił szeregi Realu Madryt, a Duńczyk wkrótce powinien zostać zaprezentowany jako nowy zawodnik FC Barcelony.
Londyńczycy wytypowali już piłkarza, który mógłby zostać nowym liderem ich formacji defensywnej. Gianluca Di Marzio podaje, że "The Blues" chcieliby pozyskać Matthijsa de Ligta z Juventusu. Umowa Holendra obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. 22-latek podobno jest skłonny do zmiany otoczenia. W jego kontrakcie znajduje się jednak klauzula wykupu wynosząca 120 milionów euro.
Chelsea nie zamierza płacić takich pieniędzy za defensora i znalazła inne rozwiązanie. Chce zaoferować Juventusowi 40-45 milionów euro i Timo Wernera. Niemiec zupełnie rozczarował po transferze z RB Lipsk i chętnie zmieni klub, choć wie, że będzie się to wiązało z obniżeniem pensji. W Turynie bowiem nikt nie zapłaci mu 270 tysięcy funtów, które inkasuje co tydzień w obecnym klubie. Di Marzio przekonuje jednak, że Juventus chętnie pozyskałby Wernera. Rozmowy mają być zatem kontynuowane, by znaleźć rozwiązanie najlepsze dla wszystkich. Komunikatu w sprawie wielkiej wymiany, nie należy się jednak prędko spodziewać.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Matthijs de Ligt przeniósł się do Juventusu w 2019 roku z Ajaksu Amsterdam za ponad 85 milionów euro. W sezonie 2021/2022 rozegrał 43 mecze, w których strzelił trzy gole i zanotował jedną asystę.
Chelsea sprowadziła natomiast Timo Wernera ze wspomnianego Lipska latem 2020 roku za 53 miliony euro. W minionym sezonie zanotował on 37 występów we wszystkich rozgrywkach i strzelił 11 goli. Zaliczył też sześć asyst. 26-latek nie spełnił jednak w Londynie pokładanych w nim nadziei. W ciągu dwóch lat w Premier League zdobył łącznie tylko 10 bramek.