Choć kontrakt najlepszego strzelca Borussii Dortmund jest ważny do końca czerwca 2024 roku, po zakończeniu obecnego sezonu dojdzie do ważnego wydarzenia. Uruchomiona zostanie zapisana w jego umowie klauzula, zgodnie z którą będzie mógł odejść do klubu, który zapłaci za niego kwotę 75 milionów euro.
Jeżeli Erling Haaland rzeczywiście odejdzie z BVB, część zarobionej na nim kwoty zostanie przeznaczona na jego następcę. "La Gazzetta dello Sport" twierdzi, że klub z Bundesligi będzie chciał zapewnić sobie bezpieczeństwo jeszcze w styczniu i podczas zimowego okienka transferowego spróbuje sprowadzić napastnika.
Według włoskiego dziennika numerem jeden na liście życzeń Borussii Dortmund jest Gianluca Scamacca z Sassuolo. Borussia ponoć złożyła już pierwsza ofertę za 23-latka, która opiewała na 45 milionów euro. Transakcja rzekomo miałaby zostać dopięta jeszcze w styczniu, jednak drugą część obecnego sezonu napastnik spędziłby jeszcze we włoskim klubie.
Borussia Dortmund nie jest jednak jedynym klubem, który wyrażał chęć sprowadzenia 23-latka. Scamacca wpadł również w oko władzom Interu Mediolan, które ponoć poczyniły już pierwsze kroki w celu jego sprowadzenia. Sam zawodnik również ma być bardziej skłonny do przenosin do włoskiego klubu, niż do wyjazdu do Bundesligi.
Gianluca Scamacca jest drugim najlepszym strzelcem Sassuolo w tym sezonie. 23-latek w 23 występach we wszystkich rozgrywkach strzelił dziewięć goli. Więcej trafień ma od niego tylko Domenico Berardi, który 10 razy pokonywał bramkarzy rywali.