Na ten moment trudno sobie wyobrazić Bayern Monachium bez Roberta Lewandowskiego. Niemieckie media informowały, że co prawda kapitan reprezentacji Polski chce przedłużyć swój kontrakt nawet do 2026 roku, ale klub jak dotąd nie przedstawił mu żadnej oferty. Niewykluczone zatem, że podczas letniego okienka w 2022 roku może dojść do sensacyjnego transferu.
Biorąc pod uwagę, że odejście Lewandowskiego wcale nie jest niemożliwe, klub ze stolicy Bawarii rozpoczął już poszukiwania ewentualnego następcy Polaka. Od dłuższego czasu mówiło się, że głównym kandydatem jest Erling Haaland, ale sprowadzenie Norwega może być poza zasięgiem finansowym mistrzów kraju.
Niemiecka telewizja Sky przekazała, że w gronie potencjalnych kandydatów znalazł się Dusan Vlahović. 21-letni Serb ma za sobą znakomity sezon na boiskach Serie A, w którym strzelił 21 bramek. W obecnym sezonie z kolei jak dotąd cztery razy trafiał do siatki rywali.
Władze klubu z Monachium ponoć odbyły już pierwsze rozmowy ze środowiskiem 21-latka. Problemem w tym przypadku również mogą być żądania finansowe Fiorentiny. Co prawda rynkowa wartość Vlahovicia wynosi obecnie 50 milionów euro, jednak włoski klub żąda za swoje zawodnika aż 90 milionów euro.
Z pewnością Bayern nie będzie gotowy na wyłożenie takich pieniędzy, dlatego przed Bawarczykami trudne negocjacje. Sky informuje, że Vlahović ma być celem numer jeden głównie z uwagi na swoje warunki (190 centymetrów), szybkość i dobre wyszkolenie techniczne. Co jednak ciekawe, Serbem interesuje się również Borussia Dortmund, która chciałby go sprowadzić w chwili, gdyby z klubu odszedł Erling Haaland.
Dusan Vlahović jest wychowankiem Partizana Belgrad, z którego odszedł na rzecz Fiorentiny w 2018 roku. Wysoki napastnik ma za sobą także 12 występów w reprezentacji Serbii, w których strzelił sześć bramek.