Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Ustalenia dziennikarzy "Cadena COPE" są zaskakujące. Zakładają bowiem, że Pogba, który ostatni mecz zagrał 30 września, od jakiegoś czasu jest już zdrowy i gotowy do gry, ale buntuje się i nie chce wrócić na boisko w koszulce Manchesteru United. Klub to ukrywa, zasłaniając się dalszą rehabilitacją, żeby uniknąć skandalu. Z pozoru wydaje się to nieprawdopodobne, ale zachowanie Neymara sprzed kilku miesięcy znacznie przesunęło granicę wiary.
Ustalenia są takie: Paul Pogba w meczu z Arsenalem doznał mikropęknięcia palca u stopy. - Nie było to nawet złamanie – podkreślają dziennikarze "Cadena COPE". Ale mimo to Francuz od prawie dwóch miesięcy nie pojawił się na boisku. Od dłuższego czasu ma być zdrowy, ale nie chce wracać na boisko, co potwierdzają dwie osoby pracujące w klubie. Sam Pogba wrzuca do sieci filmy, na których bez problemu gra w koszykówkę, podskakuje z nogi na nogę, czym tylko podsyca spekulacje.
Środkowy pomocnik marzy o przejściu do Realu Madryt i rozwijaniu się pod okiem Zinedine’a Zidane’a, swojego idola. Fascynacja jest zresztą obustronna, bo trener "Królewskich" już latem miał namawiać Florentino Pereza na transfer Pogby i – w przeciwieństwie do prezesa Realu – znacznie wyżej cenił jego umiejętności niż Neymara. Francuz o tym wie i już latem chciał przeprowadzić się do Madrytu, ale na odejście nie chciał się zgodzić Ole Gunnar Solskjaer. Teraz trener Manchesteru United podobno gotowy jest zaakceptować rozstanie z Pogbą, a gorycz ma mu osłodzić wysoka cena, jaką ustalił klub. Real będzie musiał zapłacić 150 milionów euro.