Transfery. Borussia dołącza do wyścigu po Krychowiaka?

Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

Ludzie, którzy są w Sevilli odpowiedzialni za wypatrywanie młodych talentów w nieco mniej znanych europejskich klubach mogą być dumni z postawy, jaką od początku sezonu prezentuje Grzegorz Krychowiak.

Polak jeszcze niedawno był najważniejszym piłkarzem w układance trenera Reims, które regularnie krążyło w dolnych rejonach tabeli i gdyby nie wzorowa gra Polaka, być może dziś nie oglądalibyśmy już tego zespołu w Ligue 1.

Nic więc dziwnego, że Krychowiak tak dobrze wprowadził się w nowym klubie. Hiszpańscy dziennikarze widzą w Krychowiaku najlepszy transfer lata Sevilli. Poszczególne portale piłkarskie, takie jak Whoscored.com, regularnie oceniają go najwyżej w zespole, a jego praca na boisku jest jednym z najważniejszych atutów zespołu, który jest obecnie na piątym miejscu i traci tylko cztery punkty do liderującego Realu Madryt.

Sevilla jednak nie jest klubem ze ścisłego europejskiego topu i zatrzymywać piłkarzy wybitnie wyróżniających się jest jej bardzo ciężko. Krychowiak zagrał dopiero w kilkunastu meczach swojego zespołu, a już znalazł się na celowniku największych europejskich firm. Już od kilku tygodni w niektórych mediach pisze się o zainteresowaniu Arsenalu, a teraz lokalne media w Hiszpanii przekonują, że o usługi Polaka "Kanonierzy" mogą licytować się z Borussią Dortmund.

Podopieczni Juergena Kloppa wciąż mają duże problemy w meczach ligowych i mimo znakomitej postawy w Lidze Mistrzów kibice mają sporo pretensji do władz zespołu. Nieoficjalnie mówi się, że mógłby być następcą Sebastiana Kehla, który ma już 34 lata.

Jose Castro, prezydent Sevilli, przekonuje oczywiście, że wszystkie zainteresowane kluby mogą pomarzyć o sprowadzeniu Krychowiaka, bo ten znakomicie zaaklimatyzował się w nowym klubie i nie ma zamiaru odchodzić.

Oprócz przekonania do transferu władz Sevilli i samego Krychowiaka potencjalny kupiec będzie musiał zmierzyć się z jedną przeszkodą - kwotą odstępnego, która według nieoficjalnych informacji wynosi nawet trzydzieści milionów euro.

Premiera dokumentu o mistrzach świata z Brazylii. Było elegancko [ZDJĘCIA]

źródło: Okazje.info