Transfery. Ostatni dzień okienka. Na co czekamy, kto zaskoczy?

Przed nami ostatni dzień okienka transferowego w Europie. Choć większość klubów już dawno zakończyła wzmocnienia , jednak kilka transakcji nadal czeka na oficjalne potwierdzenie, a fani niektórych zespołów wciąż mają spore poczucie niedosytu. Jak wiele zmieni ostatni dzień okienka transferowego?

Najbardziej wyczekiwanym ruchem transferowym jeszcze do wczoraj był transfer Garetha Bale'a. Po derbach Londynu, w których Arsenal pokonał Tottenham 1:0 Andre Villas Boas potwierdził, że Walijczyk będzie teraz piłkarzem Realu, po czym strony internetowe obu zespołów potwierdziły te informację. Według mediów cena to równe 100 milionów euro.

Według nieoficjalnych informacji piłkarz zostanie zaprezentowany na Santiago Bernabeu o 13:00.

Kolejnym transferem, który ma zostać dopięty przed północą z poniedziałku na wtorek, jest przejście Marouane Fellainiego do Manchesteru United. David Moyes, od kiedy został nowym trenerem "Czerwonych Diabłów", nie sprowadził jeszcze żadnego piłkarza. Wielu fanów tego zespołu zaczęło się obawiać, czy skład, który w zeszłym roku zdobył mistrzostwo i teraz poradzi sobie ze wzmocnionymi Chelsea i Manchesterem City. Czy Fellaini okaże się pierwszym i jedynym wzmocnieniem ekipy z Old Trafford w tym okienku? Przekonamy się jeszcze przed północą.

Wspomniany Real Madryt w ostatnim dniu okienka nie będzie się skupiał jedynie na świętowaniu transferu Bale'a. Przyjście Walijczyka powoduje, że w ofensywie drużyny z Madrytu robi się jeszcze większy tłok i któryś z piłkarzy zapewne będzie musiał zostać sprzedany. Głównymi kandydatami do odejścia są Mesut Özil i Luka Modrić. Według angielskich bukmacherów faworytem do pozyskania obu tych piłkarzy jest Manchester United, który usilnie szuka środkowego pomocnika, a transfer Fellainiego wciąż nie jest oficjalnie dopięty. W kontekście obu piłkarzy wymienia się też Arsenal. Arsene Wenger wciąż nie kupił w tym okienku żadnego piłkarza, który mógłby wyraźnie wpłynąć na jakość gry pierwszego składu. Kibice "Kanonierów" otwarcie protestują przeciwko takiej polityce transferowej, sądząc, że w tym roku ich zespół może nie zdołać już utrzymać się w czołowej czwórce dającej prawo do gry w Lidze Mistrzów.

Do ostatnich godzin mogą pojawiać się plotki o odejściu Wayne'a Rooneya. Napastnik Manchesteru United na początku okienka transferowego poprosił klub o transfer, a choć chętnych nie brakowało, snajper wciąż jest piłkarzem MU. Piłkarzem otwarcie interesuje się londyńska Chelsea

Kto z kolei może zaskoczyć? Bardzo skromne zakupy jak na gigantyczny budżet przeprowadziło PSG, które rozpoczęło sezon od dwóch remisów. Duet Edinson Cavani - Zlatan Ibrahimović w ataku wydaje się być wystarczający na walkę o tytuł, ale w innych formacjach wciąż można znaleźć słabsze punkty. Niewykluczone, że wspomniany Arsene Wenger zaskoczy fanów Arsenalu jakimś transferem. Przed rozpoczęciem okienka Francuz przekonywał, że problemy finansowe w klubie się skończyły i na Emirates zawitają w końcu duże nazwiska. Na te jednak kibice "Kanonierów" wciąż niecierpliwie czekają, musząc zadowolić się zakontraktowaniem Yaya Sanogo i Mathieu Flaminiego.

Niewykluczone, też, że przez cały poniedziałek będą przewijać się nazwiska Cesca Fabregasa, Juana Maty, Angela di Marii, Daniele De Rossiego, Claudio Marchisio, Hulka czy Davida Luiza. Kto z nich ostatecznie od poniedziałku będzie grał dla nowego klubu? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!

Więcej o:
Copyright © Agora SA