Transfery. Wyprzedaż w Dagestanie. Gwiazdy Anży szukają klubów

Samuela Eto'o, Williama, Lassinę Traore, Lassanę Diarra i innych piłkarzy można kupić po promocyjnych cenach. Rosyjski oligarcha drastycznie redukuje budżet Anży Machaczkała

Sulejmanowi Kerimowowi, właścicielowi Anży, marzyły się sukcesy w Lidze Mistrzów, dlatego wydawał dziesiątki milionów euro.

Samuela Eto'o skusił bajecznymi zarobkami. Kameruńczyk za 20 mln euro rocznie - najwyższa pensja na świecie - zostawił Inter, by przenieść się do nieznanego klubu na Kaukazie, na jego prezentację Kerimow wyczarterował samolot, żeby przywieźć dziennikarzy z Moskwy. Jurija Żyrkowa oligarcha wykupił z Chelsea, za Mbaraka Boussoufę z Anderlechtu dał 11 mln euro, a za Williana z Szachtara 40 mln. Wybudował też nowoczesny stadion nad brzegiem Morza Kaspijskiego.

Mimo to Anży zajęła trzecie miejsce w ekstraklasie i gra tylko w eliminacjach Ligi Europejskiej. Kerimowa to nie zraziło, latem znów sięgnął do portfela i kupił reprezentantów Rosji: Denisowa z Zenita Sankt Petersburg (16 mln) i Kokorina z Dynama Moskwa (22 mln). Nawet wśród szastających milionami właścicieli rosyjskich klubów wywołało to zdumienie. - Carlos Tevez kosztował Juventus 12 mln, a Kokorin 22. To nienormalne - pisał na Twitterze Siergiej Galickij, właściciel FK Krasnodar.

Ale kto bogatemu zabroni? Kerimow, którego majątek szacowany jest na 6 mld euro, z prowincjonalnego klubu chciał zrobić europejskiego potentata. Po dwóch kolejkach ligowych obecnego sezonu Anży miała na koncie tylko punkt. Kosztowało to utratę posady przez trenera Guusa Hiddinka. Zastąpił go inny Holender Rene Meulensteen. Były asystent Aleksa Fergusona w Manchesterze United w dwóch spotkaniach też zdobył tylko punkt, choć miał słabych rywali - Krylię Sowietow Samara i FK Rostów nad Donem.

Z tym drugim zespołem Anży przegrało u siebie 0:1. Oglądający mecz Kerimow tak się ponoć zdenerwował, że aż zasłabł. Później wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Najpierw był komunikat o zmniejszeniu budżetu klubu do 60-70 mln euro (według mediów o 100 mln), wyprzedaży gwiazd i zmianie strategii. Tłumaczono ją wprowadzanym przez UEFA finansowym fair play. Anży ma teraz stawiać na wychowanków, ale wszystkie dotychczasowe kontrakty będzie respektowało. W to akurat mało kto wierzy, najlepsi zawodnicy już szukają nowych pracodawców.

Z posadą pożegnał się także Meulensteen, którego zastąpił Gadżi Gadżijew. Holendrowi zarzucano, że tak jak poprzednik nie radził sobie z gwiazdami. Drogo kupiony Denisow pokłócił się z obcokrajowcami i wyjechał do Moskwy. Gadżijew to Dagestańczyk, który już kilkakrotnie ratował zespół w trudnych chwilach.

Dlaczego Kerimow nagle zmienił nastawienie do "ukochanego dziecka"? Pierwsza hipoteza mówi o kłopotach ze zdrowiem. - Lekarze przestrzegli naszego prezydenta, że negatywne piłkarskie emocje mogą mu zaszkodzić - oznajmił Konstantin Remczukow, jeden z dyrektorów Anży. 47-letni miliarder podupadł na zdrowiu po wypadku samochodowym w listopadzie 2006 r., gdy prowadzone przez niego ferrari z ogromną siłą uderzyło w Nicei w drzewo. Auto stanęło w płomieniach, ale kierowcy i pasażerce udało się wyskoczyć. Na Kerimowie zapaliła się odzież, a płomienie pomogli zdusić chłopcy grający niedaleko w piłkę. Przez kilka miesięcy leczył się w wojskowym szpitalu w Brukseli.

Współpracownicy Kerimowa oraz władze Dagestanu zdementowały informację o chorobie. Bardziej prawdopodobna jest teoria o kłopotach w biznesie. Kerimow, który majątku dorobił się na handlu ropą naftową, obecnie jest właścicielem przedsiębiorstwa Uralkalij, największego w Rosji producenta nawozów potasowych. Kupił je od Dmitrija Rybołowlewa, głównego udziałowca AS Monaco. Uralkalij i Biełaruskalij kontrolowały 43 proc. światowego rynku. Właściciele pokłócili się jednak i zerwali współpracę. Konsekwencją był spadek cen akcji Uralkalija. - Kerimow to wytrawny biznesmen. Zrozumiał, że musi przystopować z wydawaniem na piłkę. Zwłaszcza że efekty są słabe - komentują ekonomiści.

Czołowi piłkarze nie powinni długo czekać na pracodawców. Dynamo Moskwa chce reprezentantów Rosji: Kokorina, Denisowa, Żyrkowa i bramkarza Władimira Gabułowa. Traore jest na liście życzeń Zenita, a Samba ma wrócić do Anglii.

Więcej o:
Copyright © Agora SA