Piłka nożna: Sąd zablokuje koniecpzpn.pl?

Sąd, na wniosek Polskiego Związku Piłki Nożnej zdecydował o zablokowaniu dostępu do strony www.koniecpzpn.pl. Czy to koniec najpopularniejszej w ostatnim czasie inicjatywy kibiców?

Pusty stadion", koszulki z przekreślonym logo PZPN, nawoływanie do bojkotu spotkań reprezentacji, palenie zniczy pod siedzibą związku. Tak w drugiej połowie ubiegłego roku postanowili zademonstrować niezadowolenie z działalności PZPN kibice. Założyli stronę internetową koniecpzpn.pl i stowarzyszenie "S.O.S dla Polskiej Piłki". Pod przygotowanym przez nich apelem do władz związku, o rychłą dymisję, podpisały się tysiące osób.

Związek, który dotąd jedynie krytykował inicjatywę i jej twórców, teraz przeszedł do ofensywy i zwrócił się o pomoc do sądu. Zarzucił stowarzyszeniu kibiców " bezprawne wykorzystanie znaku słowno - graficznego "PZPN". Chce też je pozwać za to, że treści publikowane na stronie koniecpzpn.pl naruszają dobra osobiste federacji.

Sąd przychylił się do argumentów związku i zdecydował o zablokowaniu dostępu do serwisu, a także wezwał PZPN, by ten złożył pozew.

Kibice nie zamierzają się poddawać. - Trudno nie zgodzić się z tym, że w nazwie strony występują też znaki składające się na skrót PZPN, a na forum w opisach niektórych wypowiadających się widniało przekreślone logo Związku. Kibice nie wykorzystują skrótu związku w sposób uzasadniający żądania PZPN. Nie mamy w tym przypadku do czynienia z wykorzystywaniem nazwy lub logo PZPN np. w celach związanych działalnością gospodarczą, zarobkowych - komentuje całą sprawę Michał Budzikur prawnik, który zgodził się pomóc kibicom.

Jak przekonuje, na forum każdy wypowiada się w swoim własnym imieniu. - Właściciel natomiast nie może ponosić odpowiedzialności za treści umieszczane tam przez jego użytkowników - dodaje. Kibice także mają zagwarantowaną im w Konstytucji wolność zrzeszania się w stowarzyszeniach i wolnej wypowiedzi swoich opinii o bieżących wydarzeniach w życiu sportowym. Strona internetowa koniecpzpn.pl jest narzędziem w osiągnięciu celów, które S.O.S. dla Polskiej Piłki sobie postawiło.

Według Budzikura zablokowanie dostępu do treści strony skutecznie uniemożliwi prowadzenie działalności tej zarejestrowanej zgodnie z prawem organizacji. - W takiej sytuacji stowarzyszenie postanowiło złożyć zażalenie na wydane postanowienie - konkluduje.

Na rozpatrzenie zażalenia przyjdzie kibicom poczekać kilka tygodni, w międzyczasie PZPN został zobligowany przez sąd do złożenia pozwu w sprawie.

Kibice Zagłębia zwolnili dyrektora ?