W ostatnim czasie PZPN bardzo mocno pogorszył swój wizerunek. Zakrapiane biesiady w Kiszyniowie, obecność Mirosława Stasiaka na pokładzie samolotu reprezentacji Polski czy wywiad Cezarego Kuleszy w RMF FM, w którym prezes związku w komiczny sposób starał się wytłumaczyć obecność alkoholu na bankietach - to tylko niektóre wydarzenia, mocno wpłynęły na postrzeganie PZPN.
Gdyby tego było mało, na niekorzyść związku zadziałały również fatalne wyniki reprezentacji oraz błędna decyzja o zatrudnieniu Fernando Santosa. Obecnie Polski Związek Piłki Nożnej za wszelką cenę próbuje ocieplić wizerunek, który tak bardzo zniszczony nie był od długiego czasu.
W piątek w hotelu Sofitel Victoria w Warszawie miało miejsce Walne Zgromadzenie Sprawozdawcze Delegatów PZPN. W trakcie spotkania działacze związku na czele z Kuleszą przyjęli sprawozdanie finansowe federacji za 2022 rok oraz zatwierdzili sprawozdanie z działalności Zarządu i Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej za ostatnie 12 miesięcy. Aby zatwierdzić finansowe sprawozdanie, niezbędne było głosowanie, w którym w sumie udział wzięło 107 członków. 102 z nich zagłosowało za przyjęciem raportu, natomiast pięciu skorzystało z prawa wstrzymania się od głosu.
Z opublikowanego sprawozdania wynika, że PZPN za 2022 rok zarobił aż prawie 73 mln złotych. W szczegółowej prezentacji działacze przedstawili wyniki poszczególnych pionów biznesowych, pasywa, aktywa trwałe czy obrotowe, udziały własne itd.
W każdym z wymienionych segmentów Polski Związek Piłki Nożnej zanotował przychody w porównaniu do wcześniejszych lat. Przykładowo, jeśli chodzi o oba wymienione aktywa, łączny zysk za 2022 rok wyniósł prawie 325 tys. złotych. W 2021 i 2020 roku kwoty te wynosiły kolejno około 227 tys. oraz ponad 262 tys. złotych. Oprócz tego podczas piątkowego zgromadzenia PZPN poinformował o zwolnieniu Jakuba Tabisza z posady członka zarządu. Jego miejsce zajął Łukasz Jabłoński, który był rekomendowany przez kluby ekstraklasy.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak widać, Cezary Kulesza potrafi kierować wielkim przedsiębiorstwem, które generuje jeszcze większe przychody. Miejmy jednak nadzieję, że dla prezesa związku nie liczą się jedynie cyfry w tabelkach i raportach, ale również podnoszenie poziomu sportowego, z którym ostatnio bywało różnie.