Nikt nie wygrywał Pucharu Narodów Afryki tak często, jak reprezentacja Egiptu. Drużyna świętowała sukces w turnieju już siedmiokrotnie, jednak po raz ostatni miało to miejsce w 2010 roku. Kibice i piłkarze Egiptu czekają więc na triumf swojej drużyny narodowej od ponad dekady.
Reprezentacja Egiptu stanęła przed trudnym zadaniem w walce o półfinał Pucharu Narodów Afryki. Maroko bardzo wysoko zawiesiło poprzeczkę, wychodząc na prowadzenie już w 7. minucie meczu. Bramkę z rzutu karnego zdobył Sofiane Boufal. Egipcjanom udało się wyrównać dopiero w drugiej połowie. W 53. minucie zrobił to nie kto inny, jak Mohamed Salah - bezsprzecznie największa gwiazda drużyny narodowej. Do końca spotkania na tablicy wyników mieliśmy remis 1:1.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Gwiazda zespołu i bohater tego ćwierćfinału. W 100. minucie to właśnie Salah zaczął akcję ofensywną, wchodząc w pole karne Marokańczyków i dogrywając piłkę wzdłuż linii bramkowej do lepiej ustawionego Trezegueta. Zawodnik Aston Villi wykończył akcję strzałem do pustej bramki, a Egipcjanie wybuchli radością.
Siedmiokrotni mistrzowie Afryki mieli jeszcze szansę na podwyższenie prowadzenia w ostatnich sekundach dogrywki. Gdyby tylko odpowiednio rozegrali kontratak po rzucie wolnym, do którego pod bramkę Egiptu udał się nawet bramkarz Maroka, Bono.
W trakcie regulaminowego czasu gry nie zabrakło też kontrowersji, jaką było zachowanie bramkarza Egipcjan. Pod koniec drugiej części spotkania selekcjoner Carlos Queiroz dostrzegł problemy zdrowotne u swojego bramkarza, Gabaskiego. Trener chciał przeprowadzić zmianę, jednak wtedy Gabaski - niczym przed laty Kepa Arrizabalaga w Chelsea - odmówił zejścia z murawy. Więcej o tej sprawie przeczytacie tutaj>>>. Bramkarz Egiptu masując bolący mięsień pozostał w grze do końca doliczonego czasu gry. Pojawił się też w dogrywce, jednak po sześciu minutach musiał zgodzić się z decyzją trenera i został zmieniony przez Mohameda Sobhiego.
W tegorocznym turnieju Egipcjanie są coraz bliżej upragnionego zwycięstwa, ale najpierw będą musieli zagrać w półfinale z Kamerunem. To jednocześnie pierwsza para półfinałowa Pucharu Narodów Afryki. Burkina Faso (kolejny półfinalista) zagra ze zwycięzcą niedzielnego starcia Senegal - Gwinea Równikowa. Spotkanie odbędzie się o godzinie 20:00.