VAR, dwa rzuty karne i wielkie emocje. Ruszył Puchar Narodów Afryki

Rozpoczęła się największa piłkarska impreza na kontynencie afrykańskim. W pierwszym spotkaniu tegorocznej edycji Pucharu Narodów Afryki reprezentacja gospodarzy, czyli Kamerunu pokonała 2:1 Burkina Faso. W meczu nie brakowało emocji i zwrotów akcji.

Po upływie równo 50 lat Puchar Narodów Afryki ponownie został zorganizowany przez Kamerun. Pięciokrotni triumfatorzy turnieju na rozpoczęcie tegorocznej edycji mierzyli się z Burkina Faso na Olemde Stadium w Jaunde, czyli obiekcie mogącym pomieścić aż 60 tysięcy osób.

Zobacz wideo Kulesza wprost o tym, jaki musi być nowy selekcjoner. I potwierdza dwa nazwiska [SPORT.PL LIVE]

Niespodziewane prowadzenie Burkina Faso

W pierwszych 20 minutach spotkania nie doszło do zbyt wielu ciekawych sytuacji. Co prawda gospodarze mieli przewagę, ale groźniejsze ataki pochodziły ze strony gości, którzy nie byli jednak w stanie pokonać znakomicie dysponowanego Andre Onany.

W 23. minucie kameruński bramkarz, który jest o krok od przenosin do Interu Mediolan popełnił jednak fatalny błąd. Onana zanotował "pusty przelot" po dośrodkowaniu Bertranda Traore, po czym piłka spadła pod nogi Gustavo Sangare. Ten nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w bramce.

Dwa karne i zwycięstwo Kamerunu

W ostatnich kilku minutach pierwszej połowy działo się najwięcej. Po pierwszej na turnieju interwencji systemu VAR arbiter wskazał na 11. metr po tym, jak Andre Anguissa został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił Vincent Aboubakar. W doliczonym czasie Issoufou Dayo sprokurował drugi rzut karny, który ponownie został wykorzystany przez kameruńskiego napastnika.

W drugiej połowie działo się nieco mniej, choć Kamerun mógł prowadzić jeszcze wyżej. W 60. minucie Aboubakar znalazł drogę do siatki po raz trzeci, ale tym razem znajdował się na pozycji spalonej. Gospodarze turnieju zdołali dowieźć zwycięstwo do końca, dzięki czemu udanie rozpoczęli rywalizację w Pucharze Narodów Afryki.

Zwycięstwo sprawiło, że Kamerun przynajmniej na kilka godzin objął prowadzenie w tabeli grupy A. Ostateczny układ po pierwszej kolejce wyjaśni się po drugim meczu w tej grupie, w którym Etiopia zagra z Wyspami Zielonego Przylądka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.