Piątkowy mecz o trzecie miejsce na Estadio Mane Garrincha w Brasilii miał być przystawką przed sobotnim finałem z udziałem dwóch potęg - Brazylii i Argentyny. Spotkanie Kolumbia - Peru dostarczyło wielu emocji do ostatniego gwizdka sędziego.
Na przerwę z jednobramkową przewagą schodziło Peru, które strzeliło tzw. "gola do szatni", gdy w 45. minucie sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Yosimar Yotun. Szybko po zmianie stron sprytnym strzałem z rzutu wolnego odpowiedział Juan Cuadrado.
W 66. minucie Kolumbia wyszła na prowadzenie za sprawą kolejnego gola objawienia turnieju - Luisa Diaza z FC Porto, który po długim zagraniu bramkarza Davida Ospiny wygrał pojedynek z peruwiańskim bramkarzem. Na kilka minut przed końcem do kolejnego remisu po rzucie rożnym doprowadził Gianluca Lapadula. I gdy wydawało się, że o wyniku tego spotkania zadecydują rzuty karne, znowu błysnął Luis Diaz.
Skrzydłowy FC Porto w 94. minucie gry zdobył swoją czwartą bramkę na tym turnieju. I to jaką! Zobaczcie sami.
Kolumbia pokonała Peru 3:2 i to ona zajęła trzecie miejsce w Copa America. Tutaj można obejrzeć skrót całego spotkania:
W nocy z soboty na niedzielę zostanie rozegrany wielki finał, w którym Brazylia zagra na Maracanie z Argentyną. Początek o godzinie 2:00 czasu polskiego, transmisja w TVP Sport.