Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?
W tygodniu do Białegotsoku dotarł wreszcie certyfikat byłego reprezentanta Polski i już nic nie stało na przeszkodzie, aby Rasiak wystąpił w tej kolejce. Od początku meczu zarówno on jak i koledzy stanowili tylko tło dla dobrze grającego taktycznie Podbeksidzia. Beniaminek od pierwszych minut przeważał, stwarzał więcej sytuacji i już na przerwę schodził z jednobramkowym prowadzeniem, po tym jak Ptaka ładnym uderzeniem z dystansu pokonał Ziajka.
W drugiej połowie w ekpie gospodarzy doszło do trzech zmian. Michniewicz wprowadził między innymi Tomasza Frankowskiego i zdecydował się na grę dwoma napastnikami. Rasiak z Frankowskim zdobyli jak do tej pory w Ekstraklasie razem aż 200 bramek, ale ich wspólne konto po sobotnim meczu się nie powiększyło. Okazję na gola miał tylko Rasiak, ale po dobrym podaniu od Burkhardta były reprezentant Polski zaliczył wstydliwe pudło.
W drugiej części to goście nadal stwarzali groźniejsze okazje. Przewagę udokumentowali drugim golem. Po błędzie obrony Jagiellonii Ptaka pokonał na raty Mariusz Sacha.