Hitowy transfer Ruchu. Przesądziła miłość piłkarza i piłkarki. I niemowlę

Najpierw połączyła ich miłość, a w poniedziałek także kontrakt. Kinga Polenz i Wojciech Grzyb zagrają dla niebieskich. Tej klasy szczypiornistki na Śląsku już dawno nie było.

Wideo, bramki i skróty z ekstraklasy w serwisie Ekstraklasa.tv ?

- Nie da się ukryć, że mieliśmy szczęście, że Kinga związała się akurat z Wojtkiem. Miałem w tym mały udział. A pamiętasz Wojtek jak mnie pytałeś, jak ma na imię ta czarnowłosa dziewczyna na skrzydle? - uśmiechał się Kladiusz Sevković, prezes piłkarek ręcznych Ruchu.

Sportowa para podpisała w poniedziałek roczne kontrakty. Dzięki przytomności umysłu Mirosława Mosóra, dyrektora piłkarskiego Ruchu, fotoreporterzy nie uwiecznili kwot wpisanych w dokumenty. - Aparaty są teraz tak czułe, że... może je zasłonimy - zaproponował Mosór.

Na sportowym mariażu zyskają oba kluby, ale o transferowym hicie można mówić tylko w przypadku Polenz. 29-letnia lewoskrzydłowa to podpora reprezentacji Polski. - Chciałby ją mieć każdy polski klub i wiele w Europie - zapewniał Sevković.

Ruch to ligowy średniak, z jedną gwiazdą w składzie medalu nie zdobędzie. - Ostatnio zakończyliśmy rozgrywki na szóstej pozycji, co było najlepszym wynikiem Ruchu od kilkunastu lat. Uzupełnimy skład młodzieżowymi reprezentantkami Polski. To nie będzie przeciętny zespół - podkreślał działacz.

Polenz liczy, że młode szczypiornistki wezmą z niej przykład i w przyszłości także zagrają w reprezentacji. - Chciałabym być dla nich wzorem. Nie tylko podczas meczów, ale i na co dzień - mówiła. I podkreślała, że zdecydowała się na Ruch przede wszystkim dlatego, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Sportowa para od pięciu miesięcy jest pochłonięta wychowaniem 5-miesięcznej Amelii.

Dziewczynka już dostała piłkę. - Przypomina tę do gry w piłkę ręczną, ale buty ma już piłkarskie. To unikatowy model. Podarował mi je jeden z kibiców. Mają z boku naszą "R-kę" - uśmiechał się Grzyb. Pomocnik Ruchu zdradził, że jego partnerka gra lepiej w piłkę niż on w szczypiorniaka. - Raz pokonała mnie w siatkonogę - uśmiechał się. - Wojtek świetnie zna się na piłce ręcznej. Pewnie, że ocenia moje zagrania - dodała Polenz.

37-letni Grzyb będzie pełnił w drużynie z Cichej podobną rolę do tej, co i jego partnerka. - Pożegnało nas wielu zawodników, którzy byli filarami klubu. Nie tylko na boisku, ale i w szatni. Trzeba będzie poukładać to teraz na nowo. Zdaję sobie sprawę, że to może być mój ostatni zawodowy kontrakt. Zapewniam jednak, że nie będę odliczał meczów pozostających do końca sezonu. Z piłką nożną i tak się szybko nie rozstanę - mówił ulubieniec chorzowskich fanów.

Dodajmy, że Polenz nie zagrałaby w Ruchu, gdyby nie Dariusz Smagorowicz. Właściciel niebieskich wskazał firmę, która sfinansuje kontrakt szczypiornistki.

Szczęśliwi Grzyb i Polenz. Kliknij, zobacz galerię

 

Ruch Chorzów ? zainteresowany piłkarzami Wisły

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.