Stoper niebieskich też już przymierza czarną koszulę

Maciej Sadlok pojechał we wtorek na rozmowy z przedstawicielami Polonii Warszawa. Chorzowscy działacze zapewniają, że jeżeli nawet młody stoper pożegna się z Cichą, to zrobi to najwcześniej zimą.

Józef Wojciechowski, właściciel klubu ze stolicy, nie rezygnuje. Po Arturze Sobiechu chce kupić drugiego piłkarza, który wypromował się na Cichej. 21-letni Maciej Sadlok był tego lata przymierzany do wielu zespołów. Interesowały się nim: Legia, Wisła, Lech. Sadlok jednak przedłużył umowę z Ruchem o kolejne dwa lata.

Wojciechowskiego to nie odstraszyło. Biznesmen dopytywał się, czy Ruch sprzeda reprezentanta Polski w chwili, gdy finalizował transfer Sobiecha. Podobno był gotów zapłacić za Sadloka taką samą kwotę, jak za Sobiecha, czyli milion euro. Potem pojawiła się też informacja, że Wojciechowski chce wykupić tzw. opcję, czyli mieć prawo pierwokupu utalentowanego obrońcy.

We wtorek Sadlok z Dariuszem Smagorowiczem pojechał do Warszawy na rozmowy z przedstawicielami "Czarnych Koszul". Smagorowicz, przewodniczący rady nadzorczej niebieskiej spółki, podkreśla, że Sadlok nie chce zmieniać klubu. Twierdzi, że on też nie jest zainteresowany sprzedażą piłkarza. Na Cichej plotkuje się jednak, że ewentualny transfer Sadloka ma mieć związek z zapowiadanymi zmianami w akcjonariacie spółki. Z klubem ma się definitywnie pożegnać Mariusz Klimek, który reprezentuje firmę Varexpol, głównego akcjonariusza spółki. Tymi akcjami jest po raz kolejny zainteresowany Janusz Paterman, członek rady nadzorczej.

Smagorowicz zapewnia, że nawet jeżeli Sadlok zostanie sprzedany, to do końca rundy nadal będzie grał w niebieskiej koszulce. - Do finalizacji transferu jeszcze daleka droga - mówi.

Słowa działacza Ruchu potwierdza Radosław Osuch, menedżer piłkarza. - Nie bierzemy pod uwagę rozwiązania, że Maciek trafi do Polonii już teraz. Nie działamy pod presją czasu. Transfer nie musi być sfinalizowany przed zamknięciem okna transferowego [koniec sierpnia - przyp. red.]. Pan Wojciechowski już myśli o rundzie rewanżowej. To wiosną będzie się rozstrzygać walka o mistrzostwo Polski. Polonia to dobra opcja dla Maćka. Wydaje się, że to najsilniejszy kadrowo zespół z wielkimi szansami na zwycięstwo w lidze - mówi Osuch, który podkreśla, że prawdopodobnie nie byłoby mowy o transferze, gdyby Ruch był w lepszej kondycji finansowej. - Odejście Artura Sobiecha to był sygnał, że zespół z Chorzowa raczej nie będzie liczył się w walce o czołowe lokaty - dodaje.

Wojciechowski potwierdził "Gazecie", że rozmowy w sprawie transferu Sadloka są zaawansowane i liczy, że piłkarz będzie graczem Polonii od 1 stycznia. Obrońca Ruchu nie rozmawiał we wtorek z mediami.

Copyright © Agora SA