Olszar się odważył. Zagra z dychą!

Ten numer był wolny od chwili, gdy z Ruchem pożegnał się Mariusz Śrutwa

O tym, że Sebastian Olszar może wybrać 10-tkę - która przez ostatnie cztery lata tak bardzo ciążyła piłkarzom niebieskich - pisaliśmy w dniu, gdy podpisywał umowę. Działacze zdradzili wtedy, że napastnik chciał początkowo grać z 9-tką, ale ta jest zajęta przez Marcina Zająca.

Wczoraj klub już oficjalnie poinformował, że Olszar zagra z 10-tką. Na boisku utarło się, że to numer zarezerwowany dla największych. Lidera zespołu.

- Jeszcze nie grałem w piłkę, gdy na meczach pytałem ojca: " Kto jest najlepszy na boisku?". " Ten, który strzela najwięcej bramek" - uśmiechał się tata. Nie dawałem jednak za wygraną i dopytywałem się o jego numer. Wtedy pierwszy raz usłyszałem o magicznej dziesiątce. I już wiedziałem, że nie chcę grać z żadnym innym numerem. Tylko z " dychą", bo to numer zarezerwowany dla najlepszych - mówił "Gazecie" Śrutwa. Na Cichej plotkowano, że numer tak długo był wolny z ... szacunku dla Śrutwy. Gdy ten rozstał się z niebieskimi, starsi piłkarze długo dbali o to, by nikt nie zajął jego szafki. Chociaż Śrutwa nie pojawiał się już w klubie, zawsze czekał też na niego świeżo wyprany sprzęt i oczywiście koszulka z numerem 10. Kiedy któryś z młodych nieśmiało pytał, czy może ubrać akurat tę koszulkę, dostawał ponoć burę od starszyzny.

Na grę z " dychą" na niebieskiej koszulce nie zdecydowali się w ostatnich latach m.in. Marcin Nowacki czy Andrzej Niedzielan. Numer jednak nie był formalnie zastrzeżony i teraz będzie należał do Olszara.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.