Na początek cofnijmy się do roku 1905. Drużyny przyszłych 14-krotnych mistrzów Polski nie ma jeszcze nawet w planach. Do kamienicy przy ulicy Wilhelma Kollmanna w Bismarckhutte (od 1923 roku Hajduki Wielkie) wprowadza się Teofil Paczyński. 29-latek przyjechał na Górny Śląsk dwa lata wcześniej. Urodzony w wielkopolskim Śremie Paczyński zamieszkał pod numerem 17. Z noty biograficznej jaka znalazła się Chorzowskim Słowniku Biograficznym wynika, że zajął się kupiectwem - handlował tekstyliami.
Paczyński wybrał kwaterę przy "Kolmance" nie przez przypadek. Lubił szyk, a okazała kamienica należała do bogatego właściciela Skowrona. Starzy mieszkańcy Chorzowa do dziś mówią o tym miejscu "U Skowrona".
Henryk Komander, wielki miłośnik historii Hajduk Wielkich zna Paczyńskiego tylko z opowieści ojca. - Na tamte czasy to był bardzo majętny człowiek. Mieszkał sobie na piętrze, a na parterze miał restaurację [potwierdzają to stare książki adresowe - przyp.red.]. Tuż obok była też rozlewnia piwa pana Sitko. Może nawet robili wspólne interesy? - zastanawia się Komander.
Co jednak sprowadziło Paczyńskiego na Śląsk? Czy tylko interesy? Odpowiedź stara się znaleźć chorzowski historyk Roman Adler, który wnikliwie śledził losy rodu Paczyńskich. Z jego badań wynika, że od 1557 do 1790 roku Hajduki Górne (dziś część Chorzowa Batorego) należały właśnie do tej rodziny! Pierwszym odnotowanym na Śląsku właścicielem był Samson Paczyński, a ostatnim Ignacy Paczyński, który 1 czerwca 1790 roku sprzedał rodowe włości niejakiemu Jerzemu Sargankowi.
Potem ród Paczyńskich prawdopodobnie wyemigrował do Wielkopolski. Czy Ignacy osiadł w Śremie? Jeżeli tak to pewnie tam przyszedł na świat jego syn Jan, a potem i wnuk Teofil. - Jeśli tak było to jego powrót na Górny Śląsk nie byłby dziełem przypadku, tylko wynikał z rodowych tradycji - mówi Adler, który stara się dociec prawdy szukając odpowiedzi w śremskich parafiach i miejscowym muzeum.
Sklep, restauracja (niektóre źródła mówią o kawiarni) to jednak było dla Paczyńskiego za mało. Jako, że głos miał jak dzwon to został członkiem towarzystwa śpiewaczego "Słowik" , ale najważniejszy dla przyszłości Ruchu był fakt, że lubił sport i dołączył do Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół".
Gdy na początku 1920 roku Polski Komitet Plebiscytowy z siedzibą w Bytomiu wystosował apel nawołujący do tworzenia na Górnym Śląsku klubów sportowych to jedno z pism trafiło właśnie do Paczyńskiego, wtedy już komisarza lokalnego Polskiego Komitetu Plebiscytowego w Hajdukach/Bismarckhucie. Paczyński być może poprosił o pomoc kilku działaczy i piłkarzy niemieckiego Bismarckhutter Ballspiel Club. - Z relacji ojca wynika, że panowie dogadywali się właśnie w restauracji Paczyńskiego przy Kollmanna. Dziś prawdopodobnie w tym miejscu znajduje się restauracja "Pod lustrami" - mówi Komander.
- Stare dzieje. Paczyńskiego nie pamiętam nawet z opowiadań, ale wiem, że ta restauracja to było ważne miejsce dla Hajduczan - dodaje Gerard Cieślik, legendarny piłkarz niebieskich. To pewnie w kamienicy "U Skowrona" zapadła decyzja, że spotkanie założycielskie Ruchu odbędzie się 20 kwietnia 1920 roku.
Encyklopedia piłkarska Fuji precyzuje, że spotkanie zorganizowano się w "czerwonym pokoju" Domu Związkowego w Hajdukach Wielkich (dziś to Miejski Dom Kultury "Batory") i uczestniczyło w nim 40 osób. Pierwszym prezesem został nauczyciel z Klimzowca Paweł Koppa, a Paczyński wszedł do zarządu.
"7 lipca 1920 doszło do zmiany we władzach klubu. Koppa został służbowo przeniesiony do Koźla i podczas nadzwyczajnego zebrania zarządu na stanowisku prezesa zastąpił go Teofil Paczyński" - opisuje encyklopedia Ruchu. Paczyński kierował klubem do lutego 1921 roku, zastąpił go Edward Supernok - pomysłodawca nazwy Ruch. Jak potoczyły się dalsze losy Paczyńskiego? W lutym 1932 roku ponownie został prezesem klubu i pozostawał na stanowisku przez rok.
Mieczysław Starczewski napisał w Chorzowskim Słownik Biograficznym, że po III powstaniu śląskim wrócił do zawodu kupca. Ten człowiek o niespożytej wręcz energii działał też m.in. w Kasie Chorych, Lidze Obrony Powietrznej Kraju czy Związku Powstańców Śląskich. Z biogramu wynika, że ostatnią potwierdzoną datą z życia Paczyńskiego jest 5-8 maja 1937 roku, kiedy był delegatem koła Ligi Morskiej i Kolonialnej na jej VII zjeździe w Poznaniu. "Dalsze losy Paczyńskiego oraz miejsce i okoliczności śmierci są nieznane" - informuje Starczewski.
- Wrócił by dać początek Ruchowi, a potem zaginął - rozkłada ręce Alder. - Mógł wyemigrować - na przykład do Niemiec, a może zginał w czasie wojny? - zastanawia się. Historyk doktor Jacek Kurek sugeruje, że odpowiedź mogą skrywać archiwa kościelne. - Źródeł wiedzy jest znacznie więcej, ale dotarcie do nich i prześledzenie to bardzo żmudna praca - podkreśla.
Kollmannstrasse już dawno nie ma, zastąpiła ją ulica 16 lipca. Na rogu z Hutniczą wciąż jednak stoi kamienica "U Skowrona". Nawet sklep się nie zmienił. Na parterze wciąż można zapatrzyć się w różne tekstylia.
Adler uważa, że to doskonałe miejsce na tablicę pamiątkową, która przypomni mieszkańcom Chorzowa, że tu żył i pracował Teofil Paczyński, człowiek, który przyczynił się do powstania Ruchu. Adler rozmawiał już na ten temat z obecnym właścicielem kamienicy i ten jest przychylny temu pomysłowi. - Byłoby cudownie, gdyby tablica trafiła na mur z okazji 90-tych urodzin Ruchu. Zostało jednak zbyt mało czasu. Pewnie nie uda się zdążyć - mówi Adler, który chciałby, żeby w realizację tego pomysłu zaangażowali się mieszkańcy dzielnicy. - Tylko wtedy poczują, że to jest ich własne, a nie sztucznie narzucone - uważa.