W Ruchu Chorzów radość, bo Andrzej Niedzielan wypełni kontrakt

Andrzej Niedzielan odrzucił intratną propozycję Polonii Warszawa, która oferowała mu podobno 200 tysięcy euro na rok, i nadal będzie strzelał bramki dla Ruchu Chorzów.

Podchody stołecznego klubu pod 31-letniego napastnika zakończone. A było już tak blisko! Józef Wojciechowski, właściciel warszawskiego klubu, rozpowiadał w mediach, że Niedzielan włoży wiosną koszulkę Polonii. Co ciekawe, działacze Ruchu z równą stanowczością powtarzali, że piłkarz zostaje w Chorzowie. W środę okazało się, że to oni mieli rację!

Przed podjęciem decyzji Niedzielan jeszcze raz porozmawiał z Mirosławem Mosórem, dyrektorem klubu, oraz Dariuszem Smagorowiczem, przewodniczącym rady nadzorczej niebieskiej spółki. - To nie były łatwe rozmowy, ale najważniejsze, że Andrzej wypełni kontrakt, który obowiązuje do końca sezonu - zaznacza Mosór. - Nie wszystko można kupić za pieniądze - uśmiecha się Smagorowicz. - Z Niedzielanem w składzie nasze nadzieje na walkę o najwyższe cele na pewno rosną - dodaje działacz.

O powodach odrzucenia oferty Polonii Niedzielan napisał na swoim internetowym blogu: "Nie chcę porzucać zespołu w połowie sezonu, nie w takich okolicznościach, nie gdy Ruch walczy o ambitne cele i - z wyjątkiem odejścia Tomka Brzyskiego - nie osłabia się. (...). Będę szczery - nawet teraz, gdy to piszę, są chwile, kiedy sam się sobie dziwię. Rzadko mi się zdarza nie myśleć biznesowo. Gra w piłkę to jednak w dużej części biznes, zawód. Celem każdego zawodnika są pieniądze. A tu górę wzięło serce. W Ruchu odbudowałem się, jest tu wspaniały trener Waldemar Fornalik, jest świetna atmosfera. I kibice, dla których zacząłem coś znaczyć. Dzięki temu wszystkiemu na Cichej przypomniałem sobie, czym jest prawdziwa satysfakcja z gry".

Piłkarz potwierdził, że miał też konkretną ofertę z pierwszej ligi greckiej, ale również zaraz zaznaczył, że do końca sezonu Ruchu na pewno nie opuści!

Z decyzji Niedzielana ucieszył się trener Fornalik, który nigdy nie wątpił, że "Wtorek" nadal będzie grał dla Ruchu. - Wierzę, że zyska nie tylko Andrzej, ale i Ruch. Czy z nim w składzie o zwycięstwa będzie łatwiej? Oczywiście! To niezwykle ważne ogniwo drużyny - podkreśla.

Wygląda na to, że w przerwie zimowej niebiescy stracą tylko jednego zawodnika z podstawowej jedenastki. Wspomnianego Brzyskiego, który jest już zawodnikiem Polonii Warszawa. - Od początku powtarzałem, że z tą stratą musimy się liczyć [Brzyski miał w kontrakcie wpisaną kwotę odstępnego - przyp. red.], ale na kolejne osłabienia już się nie godzimy - podkreśla Smagorowicz.

Ruch wciąż planuje wzmocnienia. Z drużyną trenuje Peter Micić, 24-letni Słowak, który grał ostatnio w Dukli Praga. - Obserwuję go na treningach. Analizuję też jego występy, które miał nagrane na płytach DVD. Ciekawy chłopak - mówi Fornalik. Ruch potwierdza też zainteresowanie kolejnym Słowakiem, 26-letnim Miroslavem Bożokiem. - Nie widziałem go na oczy, więc trudno mi coś na jego temat powiedzieć. Jednak fakt, że nie tak dawno był bliski podpisana kontraktu z Wisłą Kraków, wystawia mu dobre świadectwo - kończy szkoleniowiec.

Dong Fangzhou ? na testach w Legii

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.