Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?
- Zachowam z Brentford miłe wspomnienia. Polubiłem ten klub. Tutaj zadebiutowałem w lidze i tu zawsze we mnie wierzyli. Nawet jeśli zdarzało mi się popełniać błędy - mówi 20-letni Polak.
Po powrocie do Arsenalu Szczęsny musi walczyć o jak najlepsze miejsce w klubowej hierarchii z Manuelem Almunią, Vito Mannone i rodakiem Łukaszem Fabiańskim. - Wypożyczenie było wspaniałym doświadczeniem. Miałem okazję do nauki, gry w niższej lidze i zaliczyłem kilka całkiem niezłych występów. Mam nadzieję, ze w tym roku pokażę w Arsenalu to, czego nauczyłem się w Brentford - zapowiada Szczęsny.
Dobre występy w League One zwróciły uwagę nie tylko kibiców Arsenalu, ale też menadżera Arsene'a Wengera. Już w kwietniu powiedział dziennikarzom, że Polak ma szansę być w przyszłości pierwszym bramkarzem londyńskiego klubu. - Zawsze miło jest słyszeć takie słowa i od kibiców i od menadżera. To nie jest niespodzianka, bo wiem, że w Brentford grałem dobrze. Teraz muszę tylko potwierdzić, ze mają rację.
Jacek Krzynówek ? zakończył karierę