West Ham United udanie rozpoczął rozgrywki Ligi Europy. W pierwszym meczu podopieczni Davida Moyesa pokonali Fudbalski klub TSC (3:1), a następnie byli lepsi od SC Freiburga (2:1). Z kolei w trzeciej kolejce zmierzyli się z Olympiakosem Pireus. W składzie meczowym zabrakło Łukasza Fabiańskiego, który broni dostępu do bramki w rozgrywkach europejskich. Jego absencja w szeregach klubu z Londynu zaniepokoiła fanów.
"Co się stało z Łukaszem Fabiańskim? Gdzie jest Fabiański?" - dopytywali w komentarzach. Zagraniczne media informują, że Łukasz Fabiański opuścił mecz z powodu choroby. Polak został zastąpiony przez Alphonse Areolę, który w trwającej kampanii Premier League stał się podstawowym bramkarzem West Hamu United.
30-letni Francuz niespodziewanie wygrał w tym sezonie rywalizację z Polakiem. Od początku tego sezonu nie opuścił żadnego spotkania drużyny z Londynu w angielskiej ekstraklasie. Rozegrał łącznie dziewięć meczów, w trakcie których stracił 16 bramek i zachował raptem jedno czyste konto.
Fabiański nie ukrywał rozgoryczenia po tym, jak stał się golkiperem rezerwowym w rozmowie z "Jej Wysokość Premier League" emitowanym w Canal+Sport. - Czuję się fatalnie. Jak mam być szczery, to ogromnie, raz, zaskoczenie, a dwa, złość związana z tą informacją. Trzy, kompletnie nie byłem na coś takiego przygotowany pod względem mentalnym - mówił.
W bieżących rozgrywkach Ligi Europy Fabiański rozegrał dwa pełne mecze z Fudbalski klub TSC (3:1) i SC Freiburga (2:1), tracąc dwie bramki. Do tego dołożył jeden występ z Lincoln w ramach trzeciej rundy Pucharu Ligi Angielskiej.
Do przerwy West Ham przegrywa 0:1 z Olympiakosem. Dwa gole padły w pierwszej odsłonie po strzałach Konstantinosa Fortounisa i Rodinei.