Łukasz Teodorczyk ma ważny kontrakt z Udinese jeszcze przez rok, ale włoski serwis tuttoudinese.it - powołując się na dziennik "Il Gazzettino" - informuje, że nic nie wskazuje na to, by go wypełnił. To znaczy: by teraz został w Udinese, który poszukuje dla 19-krotnego reprezentanta Polski nowego zespołu. Kolejnego, bo 30-letni napastnik już poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Royal Charleroi, gdzie próbował odbudować swoją karierę.
Teodorczyk w minionym sezonie wystąpił w 17 spotkaniach dla Charleroi, ale głównie wchodził z ławki rezerwowych. Zdobył jedną bramkę. Nie w lidze, a w Pucharze Belgii - na początku lutego, kiedy jego zespół w 1/16 finału pokonał 1:0 KVC Westerlo właśnie po golu Teodorczyka, dla którego był to pierwszy gol od blisko dwóch lat. Poprzedniego strzelił jeszcze w Udinese: 7 lutego 2019 roku w meczu z Chievo (1:0). Potem rozegrał we Włoszech 22 spotkania, ale w żadnym już nie pokonał bramkarza.
Teraz być może to się zmieni, bo włoskie media informują, że Teodorczyk miałby zostać na Półwyspie Apenińskim. Ale nie w Serie A, a w Serie B, gdzie w nadchodzącym sezonie miałby grać w Parmie. W grę wchodziłoby wypożyczenie z opcją lub obowiązkiem wykupu. Serwis tutudinese.it pisze, że Parma, która w minionym sezonie spadła z Serie A, chce teraz zrobić wszystko, by jak najszybciej tam wrócić. A pozyskanie Teodorczyka miałoby w tym pomóc.