Jarosław Niezgoda zaczyna podbijać USA. Co za mecz Polaka! Bohater [WIDEO]

Jarosław Niezgoda strzelił gola i wykorzystał decydującą jedenastkę w serii rzutów karnych w meczu Portland Timbers z FC Cincinnati (1:1; 4:2 po rzutach karnych). Zespół polskiego napastnika awansował do ćwierćfinału turnieju MLS is Back Tournament.

Była 67. minuta spotkania. Sebastian Blanco popisał się indywidualnym rajdem lewą stroną boiska, po którym dograł piłkę w pole karne FC Cincinnati. Skrzydłowy Portland Timbers dostrzegł w nim Jarosława Niezgodę, który na boisku pojawił się zaledwie 180 sekund wcześniej. Polak przyjął piłkę na 5. metrze i błyskawicznie podjął decyzję o uderzeniu. Decyzję słuszną, bo bramkarz gości, Przemysław Tytoń, nie poradził sobie z jego uderzeniem.

Gol i decydujący rzut karny. Niezgoda dał awans do ćwierćfinału

W podstawowym czasie gry strzelanie na bramce Niezgody się jednak nie skończyło. W 81. minucie piłkarze z Cincinnati wywalczyli rzut karny, który na wyrównującą bramkę zamienił Jurgen Locadia. Po 90 minutach był remis, dlatego do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. 

W nich znacznie lepiej spisywali się gospodarze. Nie pomylili się oni ani razu. Goście zmarnowali natomiast dwie jedenastki, po których decydującego karnego wykorzystał Niezgoda, dając tym samym awans swojej drużynie do ćwierćfinału turnieju MLS is Back Tournament.

MLS is Back to turniej organizowany po raz pierwszy w historii. Jego powstanie ma związek z wcześniejszym przerwaniem rozgrywek spowodowanym pandemią koronawirusa. W ćwierćfinale drużyna Niezgody zmierzy się z New York City. W tej samej fazie oglądać będziemy także zespół Philadelphia Union, w którym gra Kacper Przybyłko.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.