Patryk Klimala coraz lepiej radzi sobie w barwach Celticu. Napastnik, który jeszcze niedawno był przez niektórych nazywany transferowym niewypałem klubu z Glasgow pokazuje, że w przyszłym sezonie szkockiej ekstraklasy ma zamiar być podstawowym graczem "The Bhoys".
W poniedziałkowym meczu towarzyskim z Hibernian, wygranym przez Celtic 3:1, Klimala strzelił dwa gole. Najpierw były napastnik Jagiellonii Białystok na listę strzelców wpisał się w 78. minucie, gdy wykończył znakomitą akcję Leigha Griffithsa, który indywidualnym rajdem minął kilku obrońców, a następnie przerzucił piłkę nad bramkarzem, posyłając ją w kierunku Klimali.
Drugiego gola Klimala strzelił zaledwie pięć minut później. Wówczas Polak najlepiej zachował się w polu karnym rywali po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po którym zdobył bramkę głową.
Dla Klimali to drugi mecz w barwach Celticu, w którym wpisał się na listę strzelców. Kilka dni temu Polak gola strzelił także w sparingu z francuskim zespołem OGC Nice, zakończonym wynikiem 1:1. W tym spotkaniu 21-latek wykorzystał koszmarny błąd bramkarza rywali, który zwodem próbował minąć Klimalę, ale zamiast tego po prostu oddał mu piłkę.
Klimala jest piłkarzem Celticu od stycznia bieżącego roku. Szkocki klub, w którym dotychczas młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał 4 spotkania (po dwa w lidze i Pucharze Szkocji), zapłacił za niego 4 mln euro.
Przeczytaj także: