Ośrodek treningowy w Ałmatach kosztował kilka milionów dolarów. Ma wszystko. Naturalne i sztuczne boiska, murawę schowaną pod balonem, pełną odnowę biologiczną, siłownię, hotel, a nawet słynną maszynę - Futbolnaut. Przeznaczony jest wyłącznie dla pierwszej drużyny. Podobne warunki ma akademia położona kilkanaście kilometrów od centrum miasta.
Konrad Wrzesiński trafił do Kazachstanu z Zagłębia Sosnowiec. Beniaminek w połowie ubiegłego sezonu był pewniakiem do spadku. 26-latkowi kończył się kontrakt więc klub chciał jeszcze na nim zarobić. Gdy pomocnik odnalazł na mapie Ałmaty, złapał się za głowę. Ponad pięć tysięcy kilometrów od Polski. Granica z Chinami i Kirgistanem. Koniec świata. Pojawiły się wątpliwości. Dostał jednak świetną propozycję finansową, a gdy zaczął czytać w internecie, do jakiego klubu jedzie, strach powoli przechodził. Po roku nie żałuje. W Premier Lidze rozegrał 25 meczów. Strzelił trzy gole i zaliczył dziewięć asyst.
Zimą dołączył do niego reprezentant Polski Jacek Góralski, co oznacza, że sztab kadry na pewno będzie spoglądał w stronę Kajrata. Pod wodzą Aleksjeja Szpilewskiego - trenera wychowanego w Niemczech - klub buduje drużynę, która ma wreszcie przełamać panowanie Astany.