Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Grosicki ma za sobą - kolejne - nieudane okno transferowe. Reprezentant Polski bardzo chciał odejść z Hull City, ale ostatecznie się to nie udało. W pewnym momencie wydawało się, że skrzydłowy przeniesie się do tureckiego Bursasporu, ale oferta ze Sportingu zaburzyła negocjacje. W efekcie czego 30-latek nie przeniósł się ani do Bursy, ani do Lizbony.
Teraz Polak musi walczyć o odzyskanie zaufania i miejsca w składzie, w którym stracił nawet swój numer na koszulce. Od początku sezonu rozegrał zaledwie jedno spotkanie ligowe, przez co nie otrzymał powołania na wrześniowe mecze reprezentacji Polski.
W środę, kiedy cała drużyna Hull dostała wolne, Grosicki pojawił się w ośrodku treningowym drużyny, gdzie trenował indywidualnie pod okiem Nigela Adkinsa. - Miałem indywidualne zajęcia z Kamilem, Bardzo przykłada się do pracy i cały czas robi postępy - mówi szkoleniowiec, który jeszcze nie tak dawno nie widział dla Polaka miejsca w swoim zespole.
W sobotę Hull City rozegra mecz 7. kolejki Championship, w której zmierzy się na własnym boisku z Ipswich Town. Wątpliwe jednak, by Grosicki był gotowy na występ w tym spotkaniu. Bardziej prawdopodobna wydaje się jego gra w kolejnym starciu, we wtorek 18 września z Wigan Athletic.
***
>> Benjamin Pavard może przebierać w ofertach. Juventus powalczy z Barceloną i Bayernem
>> Paris Saint-Germain zainteresowane Rubenem Nevesem
>> Bayern i Liverpool walczą o wielki talent. Robert Lewandowski będzie miał kolejnego zmiennika?
>> Byli reprezentanci Polski szukają klubów. Szansa dla zespołów Ekstraklasy?