Premier League. Kamil Grosicki nie trafił do wymarzonej ligi, a prezes tłumaczy dlaczego

Skrzydłowy reprezentacji Polski oraz Rennes, miał zamienić swój klub, na drużynę z wymarzonej Ligi Angielskiej - Burnley. W ostatniej chwili, transfer jednak nie doszedł do skutku. Prezes Burnley zdradził dlaczego nie sprowadził Polaka do swojego klubu.

Transfer Kamila Grosickiego do Burnley, miał być zwieńczeniem doskonałego okienka transferowego dla Polaków, a przy okazji dużym awansem piłkarskim dla samego zawodnika, który bardzo dobrze prezentował się w zeszłym sezonie oraz na Euro 2016. W ostatniej chwili, kluby nie doszły jednak do porozumienia i piłkarz pozostał w obecnym klubie, Rennes. Piłkarz, czuł się zawiedziony a w prasie pojawiło się wiele spekulacji, na temat tego, czego zabrakło do dopięcia transakcji. Kiedy dyskusja już wygasła, niespodziewanie głos zabrał prezes Burnley, Mike Garlick.

W wywiadzie, przeprowadzonym przez Lancashire Telegraph, prezes oświadczył że razem z zarządem i trenerem, Sean Dychem, doszli do wniosku że nie będą walczyć za wszelką cenę za Grosickiego, gdyż według niego, takie zachowanie mogłoby negatywnie wpłynąć na zespół, a popularność uzyskana ze sprowadzenia nowego zawodnika, nie jest im do niczego potrzebna, gdyż drużyna cieszy się bardzo dużym poparciem. Niestety nie dowiemy się, czy prezes miał rację ale mamy nadzieję że marzenie naszego reprezentanta niedługo się spełni i wybiegnie na angielskie murawy.

Żona Grosika naprawdę wie, jak zrobić selfie

Zobacz wideo

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.