16-latek z Polski obronił karnego przeciwko Barcelonie. "Po strzale byłem mega szczęśliwy"

Tomasz Kucz, 16-letni bramkarz Bayeru Leverkusen, obronił rzut karny w meczu młodzieżowej Ligi Mistrzów z Barceloną. Jego drużyna zremisowała w Katalonii 1:1. - Przed strzałem powiedziałem sobie w duchu, że rzucę się w prawo. Nie kalkulowałem, nie czekałem na strzelca - powiedział Kucz serwisowi Sport.pl.

Kucz obronił jedenastkę w 71. minucie meczu, przy stanie 0:0. 16-letni golkiper Bayeru okazał się lepszy w pojedynku z kapitanem młodzieżowej Barcelony Juanmą Garcią. - Tuż przed strzałem, kiedy usłyszałem gwizdek, powiedziałem sobie w duchu, że rzucę się w prawo. Nie kalkulowałem, nie czekałem na zamiary strzelca, no i udało się - mówi szczęśliwy Kucz. - Tuż po karnym byłem mega szczęśliwy. Szkoda tylko, że długo się nie nacieszyłem, bo zaraz straciliśmy gola. Na szczęście wyrównaliśmy. A przede mną jeszcze niejeden mecz z czystym kontem.

- Koledzy mocno mi gratulowali. A trenerzy byli bardzo zadowoleni. Jakby nie patrzeć, to dopiero mój drugi oficjalny mecz w drużynie do lat 19. I to od razu z Barceloną. Graliśmy na pięknym stadionie, z bardzo dobrą drużyną, zrobiło to na mnie ogromne wrażenie - dodaje.

Kucz jest zawodnikiem Bayeru od początku sezonu. Skauci niemieckiego klubu przyglądali mu się od dłuższego czasu, wcześniejszy transfer uniemożliwiały jednak przepisy. Polak podpisał kontrakt niemal w dniu 16. urodzin. Obecnie trenuje z zespołem młodzieżowców, od czasu do czasu bierze udział w zajęciach pierwszego zespołu "Aptekarzy".

O Kuczu głośno jest już od dłuższego czasu. Trenerzy młodzieżowych reprezentacji obwołali go jednym z największych talentów w Polsce. 16-latek jest wychowankiem Drukarza Warszawa, ale przez kilka ostatnich lat grał i trenował w Polonii. W ostatnim sezonie dotarł ze swoim zespołem do półfinału Centralnej Ligi Juniorów, był regularnie powoływany do drużyny narodowej.

Zachodnie kluby zainteresowały się nim już w zeszłym roku. Do Warszawy dzwoniły Fulham i Everton, a na testy zaprosiły najpierw Glasgow Rangers, a potem słynny Manchester United. W młodego Polaka najmocniej uwierzyli jednak trenerzy z Leverkusen.

- Jestem najmłodszym graczem w drużynie - przyznaje Kucz. - Początki były bardzo ciężkie, ale tak naprawdę tylko pierwsze dwa-trzy dni. Z czasem było coraz lepiej. Dziś ani trochę nie żałuję decyzji o wyjeździe do Niemiec - kończy.

Bayer jest liderem grupy grupy E młodzieżowej Ligi Mistrzów. Druga jest Barcelona, trzecia Roma, a czwarte BATE Borysów. W UEFA Youth League występuje także Legia Warszawa.

Interwencja Kucza od 2:00.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.