Ole, ole, ole, ole! Trybuna Kibica zawsze pełna
PSV nie miało większego problemu z sięgnięciem po swoje dziewiąte pucharowe zwycięstwo w historii. Jego zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę. Już w 31. minucie prowadzenie PSV dał ładnym strzałem "z krzyżaka" kapitan Ola Toivonen. Krótko po przerwie podwyższył wynik Dries Mertens, a wynik ustalił w 63. minucie Jeremain Lens.
Tytoń, który grał pełne 90 minut, nie miał wiele pracy, ale on też dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Chwalony był przede wszystkim za interwencję z końcówki spotkania, kiedy w akrobatyczny sposób obronił strzał z woleja Brazylijczyka Evertona.