Bundesliga. Koniec Klicha w Wolfsburgu?

Niemiecki dziennik Bild opublikował listę piłkarzy, których latem ma się pozbyć VfL Wolfsburg. Wśród nich jest były piłkarz Cracovii, młodzieżowy reprezentant Polski Mateusz Klich.

Euro tuż tuż! Bądź w najwyższej formie - Facebook Polska biało-czerwoni ?

Sotirios Kyrgiakos , Patrick Helmes, Jan Polak, Yohandry Orozco, Koo Ja-Cheol i Mateusz Klich - oto piłkarze, których według Bilda definitywnie skreślił trener Felix Magath. W tym sezonie Wolfsburg spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zespół zajmuje 13. miejsce w lidze, w ostatnim meczu przegrał aż 1:5 z Borussią Dortmund (gol i asysta Lewandowskiego, oraz dwie asysty Piszczka). Wolfsburg szybko pożegnał się także z Pucharem Niemiec.

Mimo niepowodzeń drużyny, pracy nie straci Felix Magath. Władze klubu wciąż ufają trenerowi i jego metodom szkoleniowym, które polegają na aplikowaniu bardzo ciężkich, czasem katorżniczych treningów. - Wygląda na to, że nasza rewolucja potrwa trochę dłużej, niż pierwotnie myślano. Magath jest właściwym człowiekiem dla nas - powiedział prezes klubu z miasta Volkswagena Francisco Garcia Sanz.

Skoro trener ma zachować swoją posadę, odpowiedzialność za wyniki spadnie na kilku zawodników - tych, którzy najbardziej zawiedli oczekiwania działaczy i trenerów. Wśród nich jest Mateusz Klich, który latem przeniósł się do Wolfsburga z Cracovii za 1,5 mln euro.

Gdy do mediów przedostała się informacja, że 20-latek przejdzie z Cracovii pod skrzydła Magatha, większość ekspertów i trenerów kręciła głowami. W środowisku piłkarskim panuje opinia, że Klich - choć niezwykle utalentowany - jest dość leniwy i z trudem przychodzi mu wykonywanie poleceń podczas treningów. Orest Lenczyk, szkoleniowiec, który zaczął konsekwentnie stawiać na Klicha i dał mu prawdziwą szansę rozwoju powtarzał, że transfer do Wolfsburga nie jest najlepszym pomysłem - może jedynie zatrzymać rozwój jego kariery.

I wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stało. Według dziennikarzy Bilda Magath zdecydował, że Klich nie dostanie szansy na grę w drużynie. Polak miał w zasadzie tylko jedną okazję, by przekonać do siebie "Qualixa" (psudonim Magatha - połączenie słowa Qual - męka i imienia Felix). W ubiegłą środę Klich wyszedł na boisko w sparingu przeciwko Energie Cottbus. Polak zagrał bardzo słabo. Czara goryczy się przelała i działacze wkrótce zasugerują Klichowi, by ten zimą poszukał sobie nowego pracodawcy.

Wróci do T-Mobile Ekstraklasy?

Istnieje więc opcja, że były gwiazdor Cracovii wróci do polskiej ligi. W poprzednim sezonie Klich brylował w barwach Pasów - był jednym z najlepszych asystentów Ekstraklasy, dodatkowo strzelił cztery gole w rundzie wiosennej. Zadebiutował w reprezentacji Polski w meczu z Argentyną. Możliwe, że po swojego byłego podopiecznego sięgnie Orest Lenczyk, który jest wielkim fanem talentu 21-latka. - Niuniuś (tak Lenczyk nazywał swojego podopiecznego) jeszcze wszystkich nakryje czapką - mówił w 2010 roku Lenczyk. Rozgrywającego szuka także Legia Warszawa, która latem sondowała możliwość sprowadzenia Klicha. Pieniędzy nie skąpi także Józef Wojciechowski. Prezes Czarnych Koszul wciąż nie znalazł piłkarza, który mógłby załatać dziurę po Adrianie Mierzejewskim. W maju sporo mówiono o potencjalnej przeprowadzce Klicha do Warszawy. Być może temat znów stanie się aktualny.

Snajperskie rekordy Polaków w Bundeslidze. Kogo goni Lewandowski?

Więcej o:
Copyright © Agora SA