Legia przegrała w Alkmaar 0:1, a o losach spotkania przesądziła bramka 24-letniego Vangelisa Pavlidisa. Wynik rywalizacji zszedł jednak na drugi plan, a najwięcej mówi się o skandalicznych scenach, do których doszło po ostatnim gwizdku sędziego. Wówczas piłkarze i sztab wicemistrzów Polski zostali zaatakowani przez policję i ochronę. Te incydenty wywołały ogromne zamieszanie nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie. Holenderskie media również zwróciły uwagę na inne wydarzenia, które rozgrywały się przed tym starciem. Chodzi o zamieszki z udziałem kibiców Legii, za które stołeczny klub został ukarany.
Policja holenderska w oficjalnym komunikacie poinformowała, że kibice Legii dokonali szturmu na bramę stadionu. W wyniku zamieszek jeden z funkcjonariuszy stracił przytomność i nie był w stanie kontynuować pracy, a dwóch innych zostało lekko rannych. Aby chronić bezpieczeństwo własne i stewardów użyto gazu łzawiącego. Podczas szturmu fani Legii odebrali policji część pałek i hełmów. W komunikacie można było przeczytać, że niektórzy chuligani przedostali się na stadion bez biletów.
Po kilku dniach Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA wydała oświadczenie. Na klub nałożono grzywnę w wysokości 15 tys. euro i wydano zakaz sprzedaży biletów na kolejny mecz wyjazdowy w ramach LKE. To jednak nie koniec.
Holenderskie władze nie chcą odpuścić. Tamtejsza policja i prokuratura poważnie traktuje ten incydent i dlatego wszczęto śledztwo w celu ustalenia osób odpowiedzialnych za przemoc wobec policji i stewardów. Na portalu politie.nl czytamy, że policja prosi kibiców o współpracę. "Policja poszukuje zdjęć w związku ze śledztwem po konfrontacji kibiców Legii z policją. Osoby je posiadające proszone są o kontakt" - czytamy.
Kara UEFA nie odnosi się jednak do zamieszania, do jakiego doszło po meczu, gdy warszawska drużyna próbowała wejść do autobusu. UEFA w komunikacie podkreśliła, że w tym kontekście nie należy łączyć obu spraw i jej władze cały czas analizują sytuację.
Do zmagań w Lidze Konferencji Europy UEFA Legia Warszawa wróci już w czwartek 26 października. Jej rywalem będzie HSK Zrinjski Mostar. Tego samego dnia AZ Alkmaar podejmie z kolei angielską Aston Villę.