Legia Warszawa świetnie poradziła sobie w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy, a o jej awansie do fazy grupowej tych rozgrywek zadecydowała wygrana przeciwko FC Midtjylland. Zespół ze stolicy trafił do grupy E wraz z Aston Villą, AZ Alkmaar i Zrinjskim Mostarem. W pierwszym spotkaniu legioniści zmierzyli się z jednym z głównych faworytów do wygranej w całych rozgrywkach - Aston Villą. Polska drużyna prowadzona przez Kostę Runjaicia wykazała się ogromną determinacją i niespodziewanie pokonała Aston Villę 3:2.
Zwycięstwo z klubem z Birmingham sprawiło, że warszawiacy zdobyli swoje pierwsze punkty w tegorocznych rozgrywkach LKE. Po pierwszej kolejce Legia zajmuje drugie miejsce z trzema punktami na koncie. Tylko bośniacki Zrinjski Mostar wyprzedza piłkarzy Runjaicia.
Starcie w Warszawie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem kibiców, którzy nie zawiedli, jeśli chodzi o frekwencję i atmosferę na trybunach. Przed rozpoczęciem spotkania najbardziej zagorzali fani stołecznego klubu przygotowali specjalną oprawę z napisem w języku angielskim "Witamy w dżungli". Atmosfera na trybunach była magiczna i nie przeszła niezauważona przez Anglików, którzy byli nią oczarowani.
"Witamy w dżungli. Oprawa przygotowana przez kibiców Legii Warszawa na mecz z Aston Villą była niesamowita" - zachwycali się dziennikarze ESPN FC.
"Atmosfera na tym stadionie jest cholernie niesamowita. Pierwsza klasa" - napisał jeden z angielskich kibiców, który był pod dużym wrażeniem dopingu kibiców Legii.
"Niesamowity wyjazd, co prawda Aston Villa zagrała kiepskie spotkanie, ale kibice Legii dali czadu. Jeszcze nigdy nie słyszałem takiego hałasu, byli najgłośniejsi - dodał kolejny kibic.
W następnym spotkaniu Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa zagra z AZ Alkmaar. Odbędzie się ono 5 października.