Przedostatni numer pisma kibiców Korony wydawanego przez SKKK "ZK" można było kupić na stadionie podczas sobotniego meczu z Polonią Warszawa. Anonimowy felietonista wykłada w nim swoje poglądy na temat "czarnego rasizmu", który rzekomo zagraża "białym, rdzennym mieszkańcom" zachodniej Europy, a wkrótce i Polsce. Autor nazywa emigrantów "kolorowymi osobnikami" i "intruzami", których ojcowie mieszkali "w lepiankach z gówna wielbłąda".
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski i prezes Korony Tomasz Chojnowski zapewniają, że nic nie wiedzieli o rasistowskim felietonie w kibicowskim pisemku. Prezes Korony domagał się od stowarzyszenia kibiców, aby potępili i odcięli się od rasistowskich treści felietonu, jaki opublikowali w swoim pisemku. Inaczej zerwie umowę ze stowarzyszeniem, a sprawa skandalicznego tekstu będzie mieć swój finał w prokuraturze.
We wtorek popołudniu Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce na swojej stronie internetowej opublikowało oświadczenie, w którym przeprasza za treści zamieszczone w gazetce. Stowarzyszenie pisze także: "Nie chcemy, aby nieodpowiedzialne poglądy były utożsamiane z samym Stowarzyszeniem i szkodziły dobremu imieniu jego oraz Klubu. Dołożymy wszelkich starań, by w przyszłości nie dopuścić do podobnych niedopatrzeń ze strony SKKK "ZK". Mamy nadzieję, że w myśl maksymy "nie myli się tylko ten, co nic nie robi" nasze wieloletnie pozytywne działania nie zostaną przekreślone tym incydentalnym przypadkiem."
Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce Złocisto Krwiści pragnie oficjalnie oświadczyć, iż nie akceptuje poglądów jakie pojawiły się w ostatnich numerach gazetki i nie zgadza się ze światopoglądem, jakie wyraził w nich autor. Gazetka w swoim założeniu miała być tworzona przez kibiców i dla kibiców.
Jej treść miała być całkowicie apolityczna, a głównym założeniem było szerzenie dobrej kultury kibicowskiej w Kielcach. Byliśmy przekonani, że tego typu prasa nie wymaga żadnej ingerencji - cenzury. Stoimy na stanowisku, że wolność słowa jest dobrem bezwzględnym, które przysługuje każdemu człowiekowi i indywidualne poglądy powinny podlegać jedynie autocenzurze autora. Rzeczywistość okazała się dla nas o wiele trudniejsza, ale nie chcielibyśmy, aby nasze długoletnie działania mające na celu poprawę wizerunku kibiców Korony zostały przekreślone przez incydentalne niedopatrzenie, jakim było dopuszczenie tego typu wypowiedzi do druku w naszej gazetce.
Nie chcemy, aby nieodpowiedzialne poglądy były utożsamiane z samym Stowarzyszeniem i szkodziły dobremu imieniu jego oraz Klubu. Dołożymy wszelkich starań, by w przyszłości nie dopuścić do podobnych niedopatrzeń ze strony SKKK "ZK". Mamy nadzieję, że w myśl maksymy "nie myli się tylko ten, co nic nie robi" nasze wieloletnie pozytywne działania nie zostaną przekreślone tym incydentalnym przypadkiem.
Chcielibyśmy przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni w jakikolwiek sposób treściami zamieszczonymi w naszej gazetce, jak również Klub Korona S.A., który obdarzył nas zaufaniem, a my mamy świadomość, że zostało ono nadwyrężone. Chcemy mieć nadzieję, iż incydent wynikający z naszego niedopatrzenia, a nie celowych działań, nie wpłynie na obraz kibica Korony Kielce.