Mówią piłkarze Korony i Zagłębia

Andrzej Niedzielan, napastnik Korony

Nie do końca jest tak, jak miało być... Strzeliłem bramkę w debiucie, ale najważniejsze dla mnie były trzy punkty, dlatego jestem nieco rozczarowany. Zabrakło nam skuteczności. Zagłębie stworzyło sobie w zasadzie jedną sytuację i mogło się cieszyć z gola. My cały mecz kontrolowaliśmy grę, byliśmy lepszym zespołem, mieliśmy co najmniej dwie sytuacje, z których powinny paść bramki. Nie ma jednak co się załamywać. Najważniejsze jest to, że gramy ofensywnie i stwarzamy akcje bramkowe. Bo można by się martwić, gdy tych sytuacji nie było. Trzeba popracować nad ich wykańczaniem, a wyniki same przyjdą.

Michał Stasiak, obrońca Zagłębia

Wynik jest zdecydowanie lepszy niż nasza gra. Dzisiaj nawet nie zasłużyliśmy na ten punkt. Mieliśmy ogromne szczęście, bo Korona w pierwszej połowie miała co najmniej dwie sytuacje, w których powinny paść bramki, po przerwie kolejne. My stworzyliśmy pół sytuacji i zdobyliśmy gola. Graliśmy źle taktycznie i było widać, że Korona była o wiele lepsza. Nie od dziś wiadomo jednak, że piłka nożna nie jest grą sprawiedliwą...

Paweł Sobolewski, skrzydłowy Korony

Przez cały mecz dominowaliśmy na boisku, mieliśmy wiele świetnych okazji do strzelenia gola, w tym sytuacje sam na sam. Ale jeśli się nie wykorzystuje takich szans, to w końcu się to mści. To są nasze stare grzechy. Odkąd jestem w Koronie, to z Lubinem nie wygraliśmy, ale dzisiaj byliśmy na dobrej drodze, aby przełamać tę passę.

Kamil Kuzera, obrońca Korony

Solidnie pracowałem latem, starałem się przekonać do siebie trenera i to zaprocentowało. Ze swojego występu jestem zadowolony. O naszą grę również jestem spokojny, widać, że na początku sezonu już całkiem dobrze ona wygląda. Pewnie, że trzy punkty byłyby zdecydowanie lepsze, ale też nie narzekajmy. Zagłębie to dobry zespół, a nam zawsze trudno się z nim walczy.

Copyright © Agora SA