Duet z Sandecji zagra na Roosevelta

Górnik podpisał kontrakty z dwoma piłkarzami Sandecji. W środę dwa kolejne wzmocnienia i wyczekiwanie na decyzję PZPN-u w sprawie licencji

W Zabrzu dzień bez konferencji to najwyraźniej dzień stracony. We wtorek zaprezentowano kolejnych dwóch piłkarzy. - W Nowym Sączu płacz. Udało nam się podpisać umowy z ich najlepszymi piłkarzami - pochwalił się na początku prezes Górnika Łukasz Mazur. To duet bramkostrzelny - 18-letni Michał Jonczyk i osiem lat starszy Maciej Bębenek strzelili w sumie 14 goli (po siedem) w minionym sezonie. Jonczyk jest uważany za jednego z najlepszych polskich piłkarzy młodego pokolenia! Jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji do lat 18. Przed dwoma laty Tomasz Wałdoch próbował go ściągnąć do Niemiec. - Nie udało mi się ściągnąć wtedy Michała do Schalke, za to teraz możemy być zadowoleni ze sfinalizowania tego transferu - mówi Wałdoch. - Oczekiwania zarówno wobec Michała, jak i Macieja Bębenka są bardzo duże, ale oni muszą się oswoić z presją. Wierzę, że obaj będą wiedli u nas prym - dodaje dyrektor sportowy Górnika Zabrze.

Bębenek ma 28 lat i jest pomocnikiem. W Sandecji był ostatnio zdecydowanym liderem zespołu. - To piłkarz uniwersalny, najczęściej grał na prawej stronie. Bardzo ciekawie zapowiada się jego rywalizacja z Grześkiem Boninem - mówi Wałdoch. Krytycy przypominają jednak, że Bębenek grał wcześniej w Widzewie i Polonii Bytom i nie potrafił się przebić do podstawowego składu.

Wciąż nie jest jasne co z Michałem Pazdanem. Okazuje się, że oferta, którą otrzymał ponoć z tajemniczego zachodniego klubu, jest już chyba nieaktualna.

Górnik pierwszy trening przed nowym sezonem przeprowadzi jako ostatni zespół z ekstraklasy - dopiero w środę 30 czerwca. Piłkarze mają w planach pobyt na dwóch obozach: w kraju (Zakopane?) oraz za granicą (trwa ustalanie miejsca, w grę wchodzą: Słowenia, Austria i Niemcy).

Również 30 czerwca treningi rozpoczną zawodnicy zespołu rezerw, który grać będzie w B-klasie. To w tej drużynie mają występować "niechciani" Paweł Strąk, Damian Gorawski, Robert Szczot i Przemysław Pitry. Numery koszulek tych dwóch ostatnich we wtorek przejęli nowi zawodnicy - Bębenek zagra z siódemką (za Szczota), a Jonczyk z dziewiątką (za Pitrego). A co ze Szczotem i spółką? Na razie wciąż nie ma dla nich żadnych ofert. - Oni w pierwszym składzie już na pewno u nas nie zagrają. Do szatni pierwszej drużyny wstępu nie mają. Trenerzy rezerw Kostrzewa i Piotrowicz czekają na nich o godz. 8 - kategorycznie zapowiada prezes Mazur.

Kadra Górnika ma liczyć 25-26 zawodników. Wszystkie wzmocnienia mają być gotowe na 30 czerwca. Część piłkarzy zostanie wypożyczona do innych klubów (prawdopodobnie m.in. Dawid Gajewski).

We wtorek przed południem stadion przy Roosevelta był wizytowany przez przedstawicieli PZPN-u. To wysłannicy Komisji Licencyjnej, która przed tygodniem odroczyła decyzję w sprawie Górnika. Andrzej Rynkiewicz ze Szczecina pojawił się w Zabrzu w towarzystwie Krzysztofa Smulskiego ze śląskiego OZPN-u. - Otrzymaliśmy odpowiednie dokumenty, że stadion ma awaryjne zasilanie, a wcześniej tego nie wiedzieliśmy. Druga ważna sprawa to kwestia kibiców gości, których Górnik nie zamierza wpuszczać. Górnik ma dostarczyć deklarację władz miasta o rozpoczęciu budowy nowego stadionu - powiedział "Gazecie" Rynkiewicz. To powinna być formalność. Gmina jest w trakcie procedur przygotowujących budowę i wymagane pismo w środę ma trafić do Warszawy. W tym samym dniu Komisja Licencyjna podejmie decyzję w sprawie przyszłości Górnika w ekstraklasie.

Tymczasem na środę zapowiedziana została kolejna konferencja, mają być przedstawieni dwaj następni piłkarze. - Mocne nazwiska, warto się pojawić - zachęca szef klubu. Według nieoficjalnych wieści na liście życzeń Górnika są jeszcze m.in. Adam Stachowiak i Marcin Dymkowski z Odry Wodzisław, bramkarz Legii Wojciech Skaba, pomocnik Piotr Gierczak, Rafał Pietrzak z Zagłębia Sosnowiec, Bartosz Kopacz z GKS-u Jastrzębie oraz... ostatni kapitan Ruchu Chorzów Grzegorz Baran. Sprowadzenie tego ostatniego byłoby niewątpliwie sporym wydarzeniem w kontekście historycznej rywalizacji z niebieskimi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.