Protest Górnika Zabrze przed meczem z Widzewem

Wielkie wzburzenie wywołał w Zabrzu list od władz Widzewa

Przed Górnikiem Zabrze jeszcze ostatni mecz sezonu w Łodzi z Widzewem. O prestiż zagrają dwie drużyny, które wywalczyły już awans do ekstraklasy. W Łodzi najprawdopodobniej zabraknie kibiców Górnika. To efekt decyzji władz Widzewa, które obawiają się zamieszek, podobnych do tych w Zabrzu po jesiennym spotkaniu tych zespołów.

- Mniejszym problemem jest decyzja o nie wpuszczaniu naszych kibiców. Dla nas najważniejszą sprawą jest list, który Widzew przesłał do PZPN i do naszego klubu. Zostaliśmy obrażeni, jest w nim masa pomówień pod adresem naszych kibiców. Nie możemy sobie na takie traktowanie pozwolić - mówi prezes Górnika Łukasz Mazur.

- Wysłaliśmy list z odpowiedzią do PZPN i łódzkiego klubu. W ramach protestu na mecz nie jadą nie tylko nasi kibice, ale zabraknie też działaczy Górnika. Do Łodzi wybierały się też władze Allianz. Ten wyjazd też został odwołany. W tej sytuacji to dla nas najmniej ważny mecz w sezonie - dodaje szef zabrzańskiego klubu.

Od połowy przyszłego tygodnia w Zabrzu mają rozpocząć się rozmowy z piłkarzami w sprawie występów w nowym sezonie. Górnik jest zainteresowany m.in. Waldemarem Sobotą z MKS-u Kluczbork.

W trakcie letniej przerwy Górnik ma w planach dwa obozy przygotowawcze, jeden w kraju, drugi za granicą. Ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. 8 czerwca ma zostać rozegrany mecz sparingowy w Rybniku z tamtejszym Energetykiem ROW-em. To ukłon zabrzańskiego klubu w stronę sympatyków z tamtego regionu, którzy stanowią bardzo silną grupę szalikowców Górnika.

Kamburow nie zagra dla Polonii Warszawa ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.