Dżentelmeńska umowa prezesa i trenera Górnika

- Za pół roku usiądziemy z trenerem Adamem Nawałką do rozmów. Nie wykluczam, że zostanie w naszym klubie nawet, jeśli nie wywalczymy awansu do ekstraklasy, ani, że odejdzie nawet, jeśli awansujemy - mówi Jędrzej Jędrych, prezes Górnika Zabrze.

Zabrzańscy piłkarze wznawiają w czwartek treningi po przerwie urlopowej. - Spotykamy się o godz. 10.30. Rozpoczniemy współpracę od wprowadzenia teoretycznego. Potem zawodnicy udadzą się na siłownię i halę. Spodziewam się na zajęciach kilku nowych piłkarzy - mówi Nawałka, nowy szkoleniowiec Górnika.

Na pierwszym treningu powinien stawić się m.in. Mateusz Kamiński, który przez ostatni rok był wypożyczony z Polonii Bytom do GKS-u Katowice. - W Górniku najbardziej przydałby się rozgrywający, bo takiego na razie nie ma. Interesowaliśmy się Mariuszem Zganiaczem, ale nie udało się go pozyskać. Korekty przydałby się zresztą w każdej formacji, ale musimy pamiętać o ekonomii - twierdzi Nawałka.

Jędrych przypomniał w środę podczas konferencji prasowej, że Górnika będzie stać na pozyskanie nowych zawodników, tylko jeśli wcześniej uda się kogoś wytransferować. - W ciągu dwóch tygodni powinno być jasne, kto opuści klub i czy stanie się to poprzez rozwiązanie umowy, wypożyczenie czy sprzedaż - mówił.

Prezes i trener Górnika kilkakrotnie przypominali, że celem postawionym drużynie jest powrót do ekstraklasy. - Miejsce Górnika w tabeli jest złe. Układ gier na wiosnę nie jest zbyt korzystny. Jestem jednak w takim miejscu mojej kariery trenerskiej, że takie wyzwania pociągają mnie najbardziej - mówił Nawałka.

Jędrych odniósł się też wczoraj do sprawy kontraktu Nawałki z Górnikiem. - Umowa została podpisana na 2,5 roku. Mamy jednak dżentelmeńska umowę, że za sześć miesięcy usiądziemy do rozmów. Brak awansu do ekstraklasy może oznaczać koniec naszej współpracy, ale jeśli zauważymy, że trener wykonał kawał dobrej roboty i do awansu zabrakło tylko szczęścia, to nie wykluczam, że zostanie u nas na dłużej. Z drugiej strony, nie można wykluczyć sytuacji, że wywalczymy awans, a podczas rozmów nie uda nam się osiągnąć porozumienia co do przyszłości - skomentował.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.