Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?
- Piłka nożna to gra drużynowa. Nie wszystko zależy ode mnie. Ważne jest to co możemy osiągnąć jako drużyna, a dla mnie zawsze podstawowym celem było wygrywanie. Koledzy z drużyny również muszą do tego dążyć - stwierdził Francuz, który 17 sierpnia skończy 33 lata, a po raz pierwszy w barwach nowego zespołu zagra 22 lipca w towarzyskim meczu z Tottenhamem.
Francuz zapytany o wzrost zainteresowania futbolem w USA stwierdził, że będzie się on wzmagać. - Jestem optymistą. Bywam tu co lato i rok po roku sytuacja zmienia się na lepsze. Nikt nie przypuszczał, że reprezentację podczas MŚ będzie dopingowało i oglądało tylu kibiców - powiedział.
Thierry Henry w Red Bulls ?