Robinho mecz z Sao Paulo zaczął na ławce rezerwowych. Po godzinie pojawił się na boisku w momencie kiedy jego drużyna wygrywała 1:0 - prowadzenie dał jej Naymar strzałem z rzutu wolnego. Później Sao Paulo wyrównało, ale Robinho na pięć minut przed końcowym gwizdkiem zrobił coś, co kibice w całej Brazylii zapamiętają na długo.
Santos przeprowadził akcję prawym skrzydłem, skąd poszło dośrodkowanie w pole karne. Robinho uderzył piłkę piętą, w ogóle nie patrząc w stronę bramki Rogerio Ceni. Po golu utonął w objęciach kolegów z drużyny.
Robinho jest wychowankiem Santosu. Z klubem podpisał półroczny kontrakt. Decyzję o powrocie do Brazylii piłkarz podjął ze względu na przygotowania do tegorocznego mundialu w RPA. W Manchesterze City nie miał stałego miejsca w składzie. Piłkarz zgodził się również na obniżkę pensji. W Anglii zarabiał bowiem 160 tys. funtów tygodniowo. Według angielskich mediów, teraz może liczyć na "zaledwie" 50 tys. funtów tygodniówki.
Transfery - Robinho wraca do Santosu ?