Abdelhak Nouri wybudzony ze śpiączki po 13 miesiącach

Abdelhak Nouri po 13 miesiącach został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. 21-latek zasłabł podczas spotkania towarzyskiego z Werderem Brema.

Dramat z udziałem Nouriego rozegrał się w sparingu przed sezonem 2017/18. Młody piłkarz w trakcie meczu z Werderem Brema upadł na murawę i stracił przytomność. Przez kilka minut był reanimowany przez klubowych lekarzy, a następnie został przewiedziony do szpitala. Tam został uratowany, ale lekarze byli bardzo sceptycznie nastawieni do jego procesu leczenia i powrotu do zdrowia. W jego organizmie doszło bowiem do niewydolności układu krążenia i uszkodzenia mózgu.

 

Nouri przez 13 miesięcy pozostawał w stanie śpiączki farmakologicznej, z której kilka dni temu został wybudzony, o czym poinformował jego brat. - Sytuacja mojego brata jest zdecydowanie lepsza, niż kilka miesięcy temu. Nadal są jednak spore trudności. Przede wszystkim Abdelhak nie może się poruszać. Większość czasu spędza unieruchomiony w łóżku. Jedyną częścią ciała, którą może poruszać jest głowa - przyznał Abderrahim Nouri w rozmowie z "NOS".

Brat Nouriego wytłumaczył także, że Abdelhak rozpoznał rodzinę i wypracował system komunikacji. - Poprosiliśmy go, żeby otworzył usta lub mrugnął brwią - potrafi to zrobić - przyznał Abderrahim.

Dożywotnia pomoc klubu

Działacze Ajaxu Amsterdam, którego piłkarzem był Nouri, po tragedii wspierali rodzinę 21-latka.

Zgodnie z informacjami "Telegraaf" klub zaoferował dożywotnią pomoc w finansowaniu wszelkich kosztów leczenia Nouriego. Dodatkowo zaproponował  10-letni kontrakt dla zawodnika, a jedna z trybun Johan Cruyff areny (stadionu akademii piłkarskiej Ajaxu) ma zostać nazwana jego imieniem. Dodatkowo holenderski klub ma pomóc w stworzeniu Fundacji Nouriego.

Klub zataił informację o stanie zdrowia piłkarza?

Jednak zdaniem prawnika rodziny Nouriego, Johna Beera, taka propozycja jest niewystarczająca. - Jeżeli tylko przedstawiciele Ajaksu zaraz po tragedii przyszliby do rodziny z pochyloną głową i powiedzieli "Strasznie źle się wydarzyło. Niestety, nie możemy cofnąć czasu, ale zdecydowanie możemy Wam pomóc". Wtedy mieliby dobrego partnera do rozmów w rodzinie Nouriego, Wtedy obydwie strony nie byłby przeciwko sobie, tak jak teraz jest - stwierdził Beer. Rodzina zawodnika oskarża klub, że zlekceważył i zataił informację o chorobie Nouriego.

- W kwestii odpowiedzialności za zdarzenie Ajax zawsze wymijająco podchodził do tego. Klub powinien wykazać więcej pokory i odpowiedzialności wobec rodziny. Dla nich to jest bardzo ważne, aby Ajax uznał swoją odpowiedzialność. Dlatego w ten sposób zareagował na propozycję klubu - dodał Beer.

Więcej o:
Copyright © Agora SA