W czwartek belgijski klub poinformował, że zdecydował się zapłacić za polskiego napastnika klauzulę wynoszącą 4,5 miliona euro. Nowy kontrakt ma wiązać Teodorczyka z Anderlechtem do czerwca 2020 roku, ale już spekuluje się na temat jego najbliższej przyszłości. Niewykluczone, że już latem reprezentant Polski ponownie zmieni klub.
- Cena będzie zależała od klubu, który do nas zapuka. Jeśli będzie z Chin, to będzie ona wyższa, ale to normalne. Każdy przypadek rozpatrzymy indywidualnie. Minimum 15 mln euro? To oczywiste. Cena będzie wyższa - przyznał na łamach "Het Laatste Nieuws" dyrektor generalny Anderlechtu, Herman Van Holsbeeck.
Teodorczykiem podobno interesują się kluby z czołowych europejskich lig - Anglii, Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Obecny sezon jest najlepszym w karierze polskiego napastnika. W 42 meczach dla Anderlechtu zdobył 28 bramek.